Total Pageviews

Wednesday 16 November 2011

Smoczek

Dziecko prosi, dziecko żąda, dziecko płacze i co.., dajemy mu smoczek, aby się uspokoiło. Kiedyś moja córka była taka malutka, że ssała pierś matki i oczywiście rosła. Więc po kąpieli gdy już zgłodniała matka dała pierś do karmienia, ale moja córka tak się za wzięła, że ugryzła sutek i krzyczy daj mi smoczek. I tak rok za rokiem mija, a ona ciągle woła daj mi smoczek. Więc trzy lata miała i ciągle jej smoczek w głowie był tak, że nawet z nim zasypiała, ale pewnego razu zobaczyła to co wy widzicie na obrazku czyli smoczka, który pękał ze śmiech z tego, że tak się do niego przywiązała, że nie chciała go z buzi wypuścić. Myślę co robić smoczek duży i chce ją okiełzać tak, aby i w przedszkolu chodziła z nim mając go w buzi ponieważ tak się jej spodobał. Ona spała ja myślałem i gdy już mi nic nie przychodziło do głowy wtedy popatrzyłem na zegarek i była już godzina pół do szóstej. Całą noc nie przespałem, ale wpadłem na genialny sposób i smoczek pokolorowałem czym nie zgadniecie przyprawami takimi jaki miał smoczek. Córka w płacz ja jej tłumaczę. Smoczek jak każdy smoczek połknął siarkę ponieważ tak był głodny, że sam szewc Dratewka chciał się go pozbyć z swego królestwa dając mu zamiast barana z krwi i kości owieczkę wypchaną siarką ponieważ pragnął poślubić królową, która zamiast widzieć jego widziała smoczek. Tak.., teraz moja córka wie, że nie smoczek, lecz kolega więcej radości przyniesie jej. Autor pozdrawia jacek marek krawczyk

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl