Total Pageviews

Thursday 26 December 2013

Pastorałka

Lilia biała, dzieciątko małe
Tak pragnie do życia
Jak krzyż ponieś za nas
Choć leży czysty jak Anioł
To już chołdy przyjmuje
Od tych małych pasterzy
I od tych dużych króli

Mateczka pilnuje, przytula do serca,
A Józef choć nie mąż
Tak pragnie być szczęśliwy
Jak sam Bóg
Tak narodziło się dziecię,
By dać i szczęście i łzy,
Aby odkupić nas od grzechu

Śpij dzieciątko śpij
My zanucimy Ci pieśń
O Królewstwie Twoim
Jakie pragniesz nam dać
Przez swój czyn jakże bolesny
I dla Ciebie i dla nas

Więc póki jesteś czysty jak Bóg
Tak cieszy się serce
Raduje Dusza,
Że na Świat przyszedł Król i Bóg
Wśród bólu i łez tych co oczekiwali Cię

Każdy szczęśliwy i radosny
Widząc to piękne dziecię
Każdy rozumie,
Że Bóg ofiarował sam siebie
I choć nie było miejsca w gospodzie
To jednak Świat
Był przygotowany już dla Ciebie

Lulaj lulaj me dzieciątko
Śpij i śnij o miłości
Niech przyśni Ci się twe Królewstwo
Niech przyśni Ci się nasz Świat ubogi
Lulaj lulaj me dzieciątko
Świat zrozumie twe przyjście na Świat
I radość ogarnie wszystkich,
Że wypełni sięTwój czas.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.26

Wednesday 25 December 2013

Wigilja Polska

Ród ciągłość pokoleń
Myśl wyzwala euforię
I znów urodził się Jezus Chrystus
Podczas Wigilii w rodzinnym gronie

Gwiazda świeci wbrew naturze
Ta która oczekuje i pokazuje
Tą którą wiedział, że wiara
Może przetrwać Tu i Teraz

Tu w mym domu
Teraz przy wigilijnym stole
Tak tradycja nakazuje,
By pokrzepić się jadłem i modlitwą

Wystawny stół jednoczy pokolenia
I Tych dużych i tych małych
Każdy w ten dzień nie zapomina,
Że nie kuchnia a zgoda prowadzi do chwały

Tak wyłania się obraz
W kraju zwanym Polską,
Że pokolenia przetrwały
Mimo przeciwności losu

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.24

Moja piosenka

Przyjdź rzuć wszystko i zamknij drzwi
Nie pytaj za kim czy przed kim
Tak życie uczyło mnie
Jak krzyk 
To wolność moja
Która daje poczucie bezpieczeństwa

Szukasz wzrokiem mych oczów
A gdy zbliżysz się
Wtedy magnetyzm działa we mnie
Od Ciebie zależy
Czy przyciągniesz czy odepniesz mnie

Tak życie uczyło mnie
Gdy korzenie mocno zakorzenią się
Ja nie lękam się
Ni burzy ni wiatrów,
Lecz uwierzyłam sama w siebie

Więc rzucę wszystko I
i pójdę za Tobą jak pies,
Lecz gdy nie będziesz mi wierny
Wtedy pamiętaj zemszczę się

Życie uczyło mnie,
Że przy boku Matki
Byłam jak samorodek,
Lecz gdy dojżałam i wyrosłam
Wtedy korona nauczyła mnie dostojeństwa,
By iść drogą, która da wolność Tobie i Mnie

Tak życie nauczyło mnie
Gdy korzenie mocno zakorzenią się
Ja nie lękam się
Ni burzy ni wiatrów,
Lecz uwierzyłam w samą siebie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.25


Tuesday 24 December 2013

Nigdy bym nie złączył się...

Kanał znowu zmieniam
Nim się spostrzegłem
Ona już pilotem steruje
Tak chciałbym zobaczyć,
Lecz już oglądam M jak miłość

Prąd wyłączono, nic myślę sobie
Zapalę świecę by rozjaśnić pokój,
Lecz nim się spostrzegłem
Ona już była rozpalona do czerwoności
A ja szukam świecę

Światłość, nastruj romantyczny,
Lecz nie od świecy,
A od rozpalonej żądzy,
Która rozpaliła nas do miłości
Jaka nie była nam obiecana

Czasami myślę i wspominam
I myślę sobie
Gdyby nie kanał w telewizorze
Nigdy bym nie złączył się
W jedno ciało ślubując miłość.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.25

Monday 23 December 2013

Friday 20 December 2013

Samotność wśród ludzi

Wigilija w DDPS w Krakowie w dniu 2013.XII.20
Pierwsze kroki postawiło dziecko
Tak to się wszystkim spodobało,
Że mimo że nie miał rodziców
Został wyróżniony wśród rówieśników

Kręci się koło fortuny
Nikt nie wie kiedy wybije godzina
Kiedy będziesz samotny
Wśród swoich rówieśników

Tak to się składa,
Że tylko raz w roku
Zostawia się nakrycie dla samotnego,
Który osamotniony szuka bratniej duszy

Radość i duma bierze i jednych i drugich
I tych co dają i tych co biorą
Tak serce pozwala, a sumienie zezwala
Żyć w poczuciu harmoni.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.20

Wigilija

Wysłano ze smarfonu Sony Xperia™

Czasami zdaża mi się...

...u kogość przeglądać regały na których są książki. Prawdę mówiąc to tak z ciekawości kto co czyta. Ostatnio właśnie przeglądałem regał i wpadło mi w oko książka Biblioteka Poetów pt; "Poezje wybrane" Jana Tulika. Książka cieniutka zaledwie 140 stron na których jest napisane kilkanaście wierszy. Ponieważ czas to pieniądz więc przeczytałem ją w dwie godziny. Oczywiście ktoś by mi zarzucił, że wiersze Jana Tulika nie da się czytać jak powieść, ale jak wiecie refleksje przychodzą później zwłaszcza po przeczytaniu wierszy. Przeczytałem i pewno każdy by się mnie zapytał jak Babę na straganie ...i co strawne, warto kupić. Ja osobiście nie żałuję , że przeczytałem wiersze Poety Jana Tulika ponieważ zajeło mi to tak mało czasu, że wnioski nasuwają mi się przy pisaniu tekstu. Dwa słowa są kluczowe u Poety Tulika to krew i życie. Notabene największa jego wartość życiowa.  Zapytacie się mnie pewnie no i co warto przeczytać? Ja jak ta Baba na straganie powiem Tak i zacznę trekotać swoje refleksje, lecz nie w stylu kupna-sprzedaży, kup Pan, lecz jako poeta.
Ciemność, zamazują mi się litery i przydało by mi się mieć podwójne oczy. Włożyłem okulary i światło rozjjaśniło tekst poety Tulika. Gdy już widziałem wtedy od oka do mózgu zaczeły krążyć myśli  do głowy i zrozumiałem, że można wierszem pisać nic a i tak będziemy myśleć co nam poeta chce powiedzieć. Właściwie to nic jeżeli brak takich wersetów jak na przykład cytuję siebie "Mrok szuka ludzi zaginionych".lub "Słońce rozpala nas do żądzy" albo "Równym idziemy krokiem po moście nie bacząc, że jesteśmy pokoleniem straconym" i właśnie takich wersetów poszukiwałem u Jana Kulika, lecz nie znalazłem.  Może wy znajdziecie czytając jego wiersze. No cóż  życzę wam radości w czytaniu i odkrywaniu. Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk

Thursday 19 December 2013

Kiedy jak kiedy, ale w Święta odkrywamy talenty

No tak wszystko drogie, ale mój kolega kupił w sklepie Yamahe dla dzieci ponieważ chciał odkryć u nich talenty muzyczne. Nie stety nie powiodło się ponieważ miały talent, ale do rysowania. Ja wprost muwię, no to sprzedaj mi Yamahe i tak od słowa do słowa udało mi się kupić za grosz od kolegi  fortepian elektryczny z mikrofonem Teraz ja czekam, może moja wnuczka odkryje swój talent muzyczny, a jak nie to wcale się tym nie przejmuję ponieważ za rok komuś przekaże pod choinkę, aby inne dziecko  odkryło swój talent.
Autor tekstu i zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

Monday 16 December 2013

Horror

Pies zawył na wysypisku śmieci
Kot czarny przebieg mu drogę
Ksiądz egzortyste wzywa,
By wypędzić szatana ze wsi.

Ciemno, Ciemność zasłoniła domy
Dym unoszący się nad kominem
Potwierdzał, jeszcze są tam ludzie.
Gdzie, nie pytaj,
Lecz nie bój się swojego przeznaczenia.

I już po strachu
Słońce wyjżało za wzgórza
Teraz wiem, że pytając o drogę
Nie każdy doprowadzi Cię do celu.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.16

Friday 13 December 2013

Zima, czas okryć swoją nagość

Liście spadają na ziemię
Wszystkie barwy są w jesieni
Chciałoby się rzec
I tak ziemia pochłonie wszystko,
Lecz się nie martw
Jeszcze piękniejsze urośnie drzewo.

Wiosna w zieleni spokojna
Odnawia to co zabrała zima
Wszystko rwie się do życia
Tak każdy chce rozkwitać
Jak pąk drzewa dębu.

Lato rozbiera się do słońca
Chce pokazać swoje wdzięki
Każdy szuka drugiej połowy
Każdy chce kochać i być kochany
Mimo, że wyostrzone są kolory.

Zima, czas okryć swoją nagość
To co wiosna odkrywała
Lato pokazało
Jesień ubrała
A teraz zima przybrała barwy
W jednym kolorze
Wszystko na biało,
By móc powiedzieć
Koło życia kręci się wciąż
Każdy ma swoje pięć minut,
Lecz kiedy ochłonierz
Stąpaj po ziemi jak ten który wiedział,
Że zawsze możesz liczyć
Na dopasowanie się do pory roku.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI.29


Sunday 8 December 2013

Przebudzenie W

Idąc przez łąkę rzepakową
Żółć blednie przy kochance
Nim zacznę tłoczyć olej
Ona już nabiera oleju w głowie

To nic myślę sobie upieczę
I nim nabierze złocistego koloru
Ja już delektował się będę
Tym schabowym na drugie danie

Od serca do żołądka
Od ust do rąk
Powiedziałbym
Kocham to co robię,
Lecz wybacz jeszcze nie nasycony
To mięso w oleju rzepakowym

Rumieniców nabrała tak przypieczona
Aż jeden kolor się wyłonił
A był to kolor czerwony,
Który nim się obudziłem
Już wiedziałem,
Że kocham ją nad życie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.08

Piosenka ludowa

Jechałem saniami przez wieś
Choć kulig był krutki
Ty przyczepiłaś się
Miałem jeszcze nadzieję
Jak konie galopem gnały
Że zostaniesz przy swojej chałupie

Mnkną sanie mnkną przez wieś
Kulig śpiewa swoją pieśń
Pleban w dzwony bije
Marysia za mąż wyjdzie,
Bo oddała serce swe
Jasiowi, który na koniu był

Marysiu moja kochana
Tyś dała i brała
Choć śnieg zatar ślady
Tyś mnie pokochała
Jak swego górala,
Którego oczarowałaś

Kulig kulig mnknie po śniegu
Ślady miłości zostawia
Gwiazda świeci nad nami
Ta która prowadzi do ołtarza
Pleban w dzwony bije
Wieś wiwatuje na cześć młodej pary
Tak kończy się zabawa w Zakopanym.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.30

Friday 6 December 2013

Świąteczna choinka

Spokojnie i z rosądkiem idą Święta Bożonarodzeniowe.Tak raduje się serce moje kiedy rodzina złączy się przy okrągłym stole, by razem świętować i Święto Rodzinne i Boże. Pierwsza gwiazdka zabłyśnieJa już nauczyłem składać życzenia i nim  gwiazdka zgaśnie radoś wszystkich ogarnie.Tak uczy się dziecko od rodziców, że raz w roku można być grzeczny dla wszystkich i móc powiedzieć Jam w tym dniu jestem szczęśliwy. Więc życzę wszystkim przed czasem. Spokojnych, radosnych Świąt Bożonarodzeniowych.

Autor tekstu i zdjęcia Jacek Marek Krawczyk       Kraków 2013.XII.06

Monday 2 December 2013

Piosenka Dyskopolo

Choć to kamyk zielony
Skąt nie pytaj
Zawieszę ci na twej szyji,
By był to twój talizman.

Kamyk kamyk zielony
Szczęście ci przyniesie
Gdy spojżysz na niego
Będziesz śnić o miłości
Jaką pragniesz ze mną.

Zgubić go nie trudno,
Lecz serce zakołacze
I szukać go będziesz
Tak jak mnie szukałaś
Gdy tańczyłaś ze mną.

Czasami zapomnisz o nim
Lecz gdy mnie zobaczysz
Już wspomniesz o nim
Kamyk kamyk zielony
Szczęście ci przyniesie
Tym bardziej Ja kochał Cię będę

Nie pytaj mnie więcej
I nie roń łez
Choć kamyk zielony zgubiłaś
Teraz mnie już nie porzucisz
Bo dałem ci pierścionek zaręczynowy
A w nim mały kamyk zielony

Kamyk kamyk zielony
W nim szczęście znalazłem
Teraz patrzę w jej oczy
I wiem, żeś piękna jak kamyk zielony
Tak kochać ją będę jak przysięgałem,
Że oddam mój kamyk
Tej którą pokocham na całe życie swoje.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI.30

Friday 29 November 2013

Chciałbym ostrzec lecz nie mogę

Szron na włosach i na chodniku
Idę podparty laską
Chciałbym ostrzec lecz nie mogę
Ach ta młodzież
Zawsze rwą do przodu
Nie bacząc że młodzi są.

Patrzę z przymróżeniem oka
Ja taki nie byłem
Jeszcze zdania nie powiedziałem
A już wrogów miałem koło siebie
Którzy wiedzieli to co Ja doznawałem.

Jak pytam się samego siebie
Kiedy Ja to Ja
Kiedy Oni to Oni
Lecz mimo wszystko
Podpieram się laską
By móc powiedzieć
Przeżyłem pół wieku
Mimo przeciwności losu.

Mądrość to nie życie
Mądrość to przetrwać
Tak by móc powiedzieć
Tego słuchałem, tego wysłuchałem
Coś bąknąć pod nosem
I już być bratem.

Więc nie martw się chłopie
Rodowód wychodzi od żródła
Płyniesz jak rzeka
I nie jeden mąci wodę
By nie była czysta jak łza
Która choć słona
Nie boli, a daje ukojenie
Że można płakać i być sobą.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI. 29

Thursday 28 November 2013

Zaproszenie przyjołę na Zabawę Andrzejkową w DDPS

Kraków 2013.XI.28 Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

Niechętnie wybierałem się na zabawę Andrzejkową w DDPS ,ale gdy usłyszałem że będzie Dyrektor Radna i Zespół S@S wtedy zrozumiałem, że czeba uszy skulić i przyjść na Zabawę. Gdy tylko wszedłem już musiałem bić brawa na powitanie tak zaszytnych gości, a później kierowniczka oznajmiła"Zabawa Rozpoczęta". Tradycja Andrzejkowa wywodzi się od wróżenia kto komu przypadnie do gustu. Jednak zespół S@S wystąpił z repertuarem "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma". I właśnie wtedy zrozumiałem, że wróżb nie będzie, ale za to tańce przy orkiestrze i wykwitne jedzenie składające się z czterech dań.  Wszyscy świetnie się bawilii byli radzi w tym co robili Ja osobiście odmłodziłem się śpiewając z zespołem S@S "Wolność moja kochana wolność moja jedyna..." i rzeczywiście byłem rad, że i pensjonarjusze poczuli się wolni i szczęśliwi na Zabawie Andrzejkowej. Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk

Monday 25 November 2013

Pled dla psa


Prawdę mówiąc to wszystko zaczeło się od łóżka. Nie mówię przecież o kochance, ale o swoim psie. Więc tak pies jak to pies zaczął bacznie obserwować co robi pan. Ja na łóżku to pies koło stóp ja na nogach to pies już leży jak pan na poduszce. Myślę sobie co tu robići wtedy przyszedł mi do głowy pomysł, że muszę za wszelką cenę zdobyć pled. Jednak miałem problemy z jego nabyciem i wtedy przyszły mi z pomocą koleżanki, które dziergały na drutach i szydełku. Wyzwanie przyjeły i zrobiły pled, że pies mój kiedy mu pokazałem że można na nanim leżeć postanowił gdy tylko wstałem wyrolować pana i jak sami widzicie na wyżej zamieszczonej fotografi zająć moje miejsce. Oczywiście ja nie będę walczył o pled z moim psem, ale niech sobie myśli, że zajął moje łoże. pozdrawia autor tekstu jacek marek krawczyk

Saturday 23 November 2013

Czy ta wyspa jest moja czy obca

Uciekam z wiatrem przez oceany
Od myśli mi nie pojętych
Biegnę przez siebie
By móc powiedzieć ja żyję
I pragnę wszystkiego co może mieć człowiek

Czasami przystanę i pomyślę
Czy ta wyspa jest moja czy obca
Tak chciałbym korzenie zapóścić
By móc powiedzieć ja żyję

A kiedy trud wiosłowania poczuję
I dopłynę do przystani mi tylko znanej
Wtedy kocham i kochać będę
By móc powiedzieć ja żyję

Więc myśl jak ten który wie co  chce
Nie poddaj się poczuciu losu
Weź życie w swoje ręce
By móc powiedzieć ja żyję

A kiedy szron zobaczysz na twojej głowie
I zmarszki na twej twarzy
Wróć się do myśli złotych
By móc powiedzieć ja żyję

Tak życie biegnie bez wysiłku
Lecz nie twoje, a boskiego
Więc gdy czas przyjdzie się pożegnać
Ty wspomnij, że biegłeś
Przed tym który wiedział
Że może cię prześcignąć
W dążeniu do życia jakie miał ten
Który wiedział mówiąc ja żyję.

Autor jacek marek krawczyk
Kraków 2013.XI.23

Friday 22 November 2013

Wednesday 20 November 2013

Refleksja nad samym sobą w trzeciej osobie

Nie kochaj snów na jawie
Gdy śnisz o miłości swej
Lecz oddaj się tej która kocha
Ten bukiet podarowany od ciebie
Nie szukaj na siłę miłości
Pozwól jej rozkwitać
Jak słonecznik w twym ogrodzie
I idź przez życie z podniesionym czołem
Tak był sobą
I dla siebie i dla niej
Więc porwij się na księżyc
To nic, że ktoś powie
Że miłość jest ślepa
Pamiętaj, że kiedy patrzysz na słońce
Nie wzniesiesz się jak Ikar
Lecz stąpaj po ziemi
Tak byś mógł powiedzieć
Wybrałem Cię nie z poczucia losu
Lecz z miłości jaką obdarzył mnie Bóg
Tak serce zapłonie
Gdy poczujesz magnetyzm w sobie
Tak ślepa bywa kura
Kiedy brak koguta
Więc mów i nie roń łez
Krzycz i nie płacz więcej
Każdy wie, że szukałeś
Lecz kiedy poślubiłeś
Szanowałem ją jak siebie
A kiedy przyjdzie po ciebie Anioł Stróż
Nie bój się i mów
Że każdy może zgrzeszyć 
Tak jak ukarać Bóg
To nic że wiara Twoja była płytka
To nic że przyrzekałeś i zapomniałeś
To nic że kochałeś i porzuciłeś
Kiedy powiesz jak bardzo chciałeś
Być tym którym nie byłeś
I prosisz o wybaczenie
By móc pokazać jak bardzo zgrzeszyłeś
A jak miłosierny jest Bóg.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI.19

Tuesday 19 November 2013

Tort

Dziadek ledwo się obudził
Spojżał w lustro i już wiedział,
Że ten czas upływa marnie
Gdy brak wnuków i dzieciarni.

Nowa myśl kłębi mu się w głowie
Babcia kurs gospodyń ukończyła
Więc niech pokaże co umie.

Teraz Dziadek górą
Babcia wyzwanie przyjeła
I już nim Dziadek się obudził
Tort upiekła taki jak chciał wnuczek.

Teraz Babcia górą
Dziadek musiał posprzątać
Myśląc jak wypić drinka,
By wnuk go nie naśladował.

Od słowa do słowa
Od myśli do myśli
Wszyscy byli szczęśliwi
Ponieważ tort był taki duży,
Że wystarczył dla wszystkich.

A morał z tego płynie taki
Niema zysku gdy nie ma pomysłu,
Który by wymuszał do pracy
Wszystkich domowników.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI.19



Saturday 16 November 2013

Niedokończona piosenka...

Ty znów pragniesz tego co ja
Chodź serca nasze
Ciche niczym klucz
Odlatujących ptaków
Tam dokąd nasze marzenia
Pragną odkryć miłości ląd,
Który jest Rajem dla nas.

Zagubieni w obłokach myślimy o świecie
Jaki nie wstydził by się Bóg
Tak chcieliśmy wrócić do snów,
Które zgłębiły tą miłość,
Która szalona była
niczym obrączki zchowane na później.

I znów wrócił klucz ptaków
Do miejsca w którym wszystko się zaczeło
Ta wielka miłość...

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.11.17

Monday 11 November 2013

Byśmy doznali bliskości ciał i serc

Kiedy idę przez ten gąsz
Wtedy myślę niczym Ty
Tak chciałbym cichutko powiedzieć,
Że zawsze jesteś jak Anioł,
Który mówi jak echo
Wciąż powtarzając kocham Cię.

Ty zawsze krążysz jak cień
Słońce świeci desz pada
Chmura zasłania ten las
W którym krzyk zagłuszy
Ten wrzeszący świat.

W zaciszu przy kominku
Wyznam Ci
Świece zapłoną wokół nas
Wino będziemy pić do dna
Jak każdy,
Który chce doznać
Ten błysk w oczach
Mówiący, że kocham Cię.

I znów budzimy się
Ty bierzesz prysznic
Ja odsłaniam zasłony
I słońce świeci prosto w oczy
Mówiąc jak wspaniały jest świat
Gdy miłość daje poczucie bezpieczeństwa
I nadzieje na lepsze jutro.

Więc tańcz ze mną
Ten walc w rytm melodi
Byśmy doznali bliskości ciał i serc
I zagubili się
Niczym dziecko
W matczynym uścisku
Czując miłość
Jakiej nie zazna
Gdy wkracza w świat
Ludzi którzy przechodzą
Obojętni wobec jego życia.

Kraków 2013.XI.11
Autor Jacek Marek Krawczyk

Sunday 10 November 2013

Jak każdy kto kocha bez granic

Oj! Jak bardzo smutno mi
Ty wierz,
Że miłość ponad nami jest
I nic nie mów
Spójż na ten bukiet
Kolory mienią się
Tęcza świeci nad nami
Serce płacze,
Lecz nie od losu jaki dał nam Bóg.

Mimo wszystko pójdę
Przez łąkę pastwisk
Najpiękniejszych koni
Które galopują
Do świata bez wrogów.

Więc niech szlak trafi mnie
Kiedy przysięga jest
Niczym jak ptak,
Który szybuje nad jeziorem słonym
Jak moje łzy,
Które nie opłakują
Przegranej miłości
Do życia i świata.

Lecz doznajem tego
Co dane jest tym,
Którzy biorą i dają
Jak każdy
Kto kocha bez granic.

Kraków 2013.11.10
Autor Jacek Marek Krawczyk

Tuesday 5 November 2013

Prawie jak Pan

Wczoraj wyszedłem z mieszkania zostawiając psa w domu. Oczywiście każdy wie, że nie ma Pana to pies nim jest. Wyobraźcie sobie, że kiedy przyszedłem do domu pies nawet nie raczył mnie przywitać ponieważ smacznie sobie spał przykryty kocem. I nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że zachował się jak Pan czyli Ja.
Autor zdjęcia i tekstu Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI.05

 

Saturday 2 November 2013

TVP-Historia

Teraz to już można oglądać 22 kanały za darmo wystarczy mieć antenę.., jaką nie pytaj...
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.11.2

Friday 25 October 2013

Trio Mydlnickie

Kiedy młodziesz słucha Dysko-Polo starsi Panowie i Panie słuchają  Krakowiaków śpiewających melodyczny folklor ludowy. Zaczeli nie śmiało, lecz gdy widownia wspomogła zespól ludowy z Mydlnik wtedy przyszła mi myśl, że śpiewać każdy może nie zależnie od wieku. Widownia śpiewa,zespół śpiewa i gdyby nie to, że akordonista zachował stoicki sposób stwierdziłem, że naszej młodzieży nie dziw, że Babcie i Dziadkowie potrafią się bawić.
Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk

Chłopskie jadło

Autor zdjęć Jacek Marek Krawczyk
Nawiązując do "Koła gospodyń wiejskich" wymyślono konkurs Jadła chłopskiego w DDPS w Krakowie. I Ja z towarzyszkami przygotowałem jadło chłopskie tak aby żyri i zaproszeni goście pojedli sobie jak przystało na chłopów po ciężkiej robocie. Więc tak pierwsze danie podano do stołu pierogi z kapustą i z grzybami, następnie na drugie danie podano gołąbki nadziewane mięsem i grzybami. Wszyscy byli najedzeni, ale komisja prosiła coś na deser i wtedy podaliśmy placek drożdowy z owocami. Cisza i błogi spokój wszyscy spokojni bo żoładki pełne i można podjąć decyzje. My czekali i obserwowali jak inni się starają napełnić żoładek komisi. Jednak najedzeni nie myśleli o jedzeniu, lecz o wręczniu dyplomu nam za zajęcie pierwszego miejsca. I tu bym rzekł, że sprawdza się przysłowie, że Polak najedzony myśli jak człowiek uczony. Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk

Saturday 19 October 2013

Friday 18 October 2013

Tak chciałbym powiedzieć

Czarne oczy jak węgiel
Urzekły mnie dziś
Tak chciałbym powiedzieć,
Że kocham Cię
Jak kwiaty, które dałem Ci
Gdy chciałem wyrazić to co czuję.

Wiosna w niej nadzieja,
Że znowu chce się żyć
Tak pragnę Ci powiedzieć
Jak bardzo kocham Cię
                                                                             Gdy widzę twój uśmiech na twarzy,
A twoje oczy świecą jak diament.

Od słowa do słowa szeptane do uszka
Słowa,które zrozumie ten co kocha
I nim przyjdzie lato
Ty już wyglądasz
Jak słońce świecące dla świata,
Które daje moc by żyć i kochać.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.10.19                           

Wednesday 16 October 2013

Pamiętamy

                                                 Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.10.16

Thursday 10 October 2013

Polska:Ukraina 2:1- prognoza

Jutro mecz Polska-Ukraina. Taki będzie wynik jaka atmosfera na stadionie. Jednym słowem wynik zależy od pogody.
Autor Jacek Marek Krawczyk

Tuesday 8 October 2013

Pieniądz pieniądz czuje chuć...-piosenka

Piniądz pieniadz drażni mnie
Chciałbym więcej kasy mieć
Zdobyć ją jak kochankę swą
I wydawać bez ograniczeń

Pieniądz pieniadz podnieca mnie
Słodki jest jak usta twe
Chciałbym więcej kasy mieć
I przepłacić me kochanie
Tak bym poczół się Panem

Pieniądz pieniądz czuje chuć
Jeszcze bardziej chcialbym go
By nie myśleć o piniądzach
Lecz o Tobie miła ma
Tak bym poczół jego moc

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.10.08

Przed nami wystąpił...

Dodaj napis
Wrzos rośnie w jesieni, ale Zespół teatralny "Wrzos" to zespół seniorów i personelu z Krakowa, który daje występy dla swojej społeczności na ul.Helców i występuje także w DDPS. Tak się złożyło, że przypadkiem byłem o godzinie 11 w DDPS i sam nie wierzę wystąpił dla seniorów na ul.Sudolskiej 7 Zespół teatralny "Wrzos". No cóż serdeczne powitanie i wszyscy byli pod wrażeniem oglądając ni to sztukę ni to kabaret jednym słowem przedstawienie. Nie będę krytyczny, bo nie wypada, lecz najważniejsze jest to, że My społeczność z ul.Sudolskiej wręczyliśmy słoneczniki w podzięce za trud włożony w przygotowanie i przedstawienie przedstawienia pod tytułem "Jesień nie straszna dla Seniora", aby jak one dojżewały na słońcu i cieszyły się że ktość jeszcze je podziwia.

Kraków 2013.10.08
Autor szkicu komputerowego i tekstu Jacek Marek Krawczyk

Friday 4 October 2013

Ale myśl chodzi o to...

Nie srebro nie złoto
Ale myśl chodzi o to
By młodym być i przeżyć dni

Nie czekaj na przekaz
Ale myśl chodzi o to
By zdrowym być i przeżyć dni

Tak każdy zrozumie
Gdy uśmiech na twarzy
Ale myśl chodzi o to
By szczęśliwy być i przeżyć dni.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.10.04

Thursday 3 October 2013

Anglia : Polska 2:1 prognoza

Blog Agnieszki z Angli

Czy warto jechać do Angli jak Anglia może przyjechać do Polski?
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.10.04

Tuesday 1 October 2013

Obudź się

Wstałem rano włączyłem TV, akurat był włączony program Disco Polo i słucham tekstu piosenki "Grzeczne dziewczynki idą do Nieba, niegrzeczne mają Raj na ziemi. To wszystko zależy od Ciebie czy wolisz Raj na ziemi czy zaczekasz na Raj w Niebie." Więc się pytam samego siebie czy wolę Raj na ziemi czy zaczekam na Raj w Niebie. I tak myśląc przebudziłem się gdy zobaczyłem która jest godzina i szok, znowu spóźnię się do pracy, a tylko dlatego, że ktoś śpiewa mądrość życia wysublinowaną do granic ekstremy życia.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.10.02

Saturday 28 September 2013

Nie czekaj na wiek dojżały

Ugaś pragnienie pókiś młody
Nie czekaj na wiek dojżały
Wiesz, że przecież lat przybywa
Więc kochaj póki sił starczy.

Czasami słucho Ci w gardle
Nieraz uciekasz od słońca,
Lecz kiedy przyjdzie noc gwiazdzista
Wtedy wiesz co to jest spiekota.


Żar płonie w Tobie,
Lecz Ona ostudzi go,
Kiedy przyjdzie noc,
Która da nam siły w miłości
Jakiej nie zazna słońce.

Autor Jacek Marek Krswczyk

Kraków 2013.09.29

Friday 27 September 2013

Kandydatka na moją żonę

Wspominam i przeglądam zdjęcia gdy nagle ujrzałem zdjęcie Pani mecenas, która miała być moim wzorem, nie zgadniecie mojej żony. Życie życiem, fotka fotką, ale nie została moją żoną.
Autor Jacek Marek Krawczyk

S@S-Zespół dojżałych kobiet

Nie uwierzycie, ale na ul.Sudolskiej w DDPS odbył się zjazd pozostałości po klasie licealnej 5B. No cóż muszę wam powiedzieć, że przyjechały pod szyldem S@S zespołu teatralnego. Więc jak widzicie na zdjęciu usiadły przy stoliku i  zaczeło się wspominanie i akcentowanie tych chwil, które najbardziej utkwiły starszym panią w pamięci. To czeba zobaczyć i usłyszeć na własne uszy i zobaczyć swoimi oczami. Ja ze swej strony nic nie dodam nic nie ujmę, ale gdy się obejrzałem do tyłu na końcu zjazdu to musiałem wstać i bić ze wsztkimi brawo na stojąco.
 Autor zdjęcia i tekstu Jacek Marek Krawczyk


Wednesday 25 September 2013

Świat się śmieje

Świat się śmieje, a my razem z nim, Świat płacze a my z nim.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.25






Świat zrozumiał, a my z nim, Świat się zmienił a my z nim.


Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.25

Saturday 21 September 2013

Słodysz milsza mi

Pytaj się mnie a Ja ci odpowiem
Krzycz najgłośniej a Ja ci powiem,
Bez żalu do tego co było za nami
Kocham cię jak pomadka w czekoladzie.

Słodysz milsza mi od słów
Jeszcze milsza miłość ma,
Którą kocham jak bukiet róż.


Rzucam bukiet ci pod nogi
Padnę na kolana
I wołać będę kochaj mnie bez słów
A Ja ci wzamian oddam się cały.

Więc uwierz mi
Słodysz milsza mi od słów
Jeszcze milsza miłość ma,
Którą kocham jak matkę swą.

Pojadę za tobą by zdobyć świat
Pobiegnę jeszcze szybciej
Tak mówiła mi matka,
Że miłość nie wybiera
Tylko daje coś zabrał.

Wierz uwierz mi
Słodysz milsza mi od słów
Jeszcze milsza miłość ma,
Którą kocham jak bukiet białych róż.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.19























Thursday 19 September 2013

Śpiewam piosenkę dla Ciebie

Wróć kiedy zobaczysz klucz ptaków
Do domu dzieciństwa przed lat
Nie pytaj czy warto, przecież wierz,
Że czeka Twój pokój
W nim ukryte skarby,
Które gromadziłeś od lat
Nie pytaj czy warto
Strawa jaką lubisz
I ciepły kominek w pokoju.

Wiem, że jesteś sam w tym kraju
Odległym od sadu jabłoni
Przy którym przysięgałeś,
Że miłość nad wszystko od kasy.

Więc leć jak ptak przez ocean
Nie patrz na burze i deszcz
Twój trud opłaci ci się
Przecież wierz, że czeka twój pokój
Jaki zostawiłeś gdy wyjechałeś za chlebem.

Śpiewam piosenkę dla Ciebie,
Którą usłyszysz w samotności
Gdy struna zadrży w twoich uszach
A serce zabije jak dzwon
Teraz wiesz, że żyjesz dla siebie i dla nas.

Więc leci jak ptak przez ocean....
......................
...................................
Autor Jacek Marek Krawczyk
Krawczyk 2013.09.19



























Wednesday 18 September 2013

Świat mały lecz nie dla nas












Wspomnij mnie choć za dnia
W nocy poszukaj wspomnień
Przecież razem śniliśmy o miłości
Gdy byliśmy razem w ogrodzie

Nie pytaj mnie przy kawie
Kiedy napotkałem Cię
Przecież dobrze wierz,
Że rozłąka boli
Nie od serca, a od nadmiaru łez

Nie wiem dlaczego Ty tu Ja tam
Świat mały lecz nie dla nas
Tak każdy ucieka od spotkania
By być czysty jak róża zerwana

Więc nie szukaj dróg
Na skrzyżowaniu drogowskaz wskaże
Tą trasę którą wybraliśmy,
By zapomnieć nie o miłości,
Lecz o kraksie dwóch samochodów.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.19


























Fatamorgana

Lustro w nim odbicie twoich marzeń. Autor Jacek Marek Krawczyk

Niema miłości bez zapisu

Rzuciłem w kąt ten bukiet
Zapomniałem i nie pytałem się Ciebie
Czy warto umierać za miłość?,
Która nie dała nic,
A tylko zwiędłe kwiaty.

Nieraz widziałem twój cień,
Który podążał za mną.
Tak chciałbym uciec od niego
Gdy zasypiałem w samotności.

Przebudzałem się zlany potem
W dzień słońce w nocy księżyc
Nie mogłem uciec od wspomnień,
Która związała nas żądza
Bez błogosławieństwa Boga.

Labirynt z którego chcę wyjść
Choć paliłem za sobą nić
Niema miłości bez zapisu,
Który by świadczył,
Że można powrócić do wspomnień

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.18

Friday 13 September 2013

Wspólne narady dają moc tym...

Zakręcona rozbawiona wiosna latem
Bawić chciała się do końca,
Lecz przyszło lata jeszcze mądrzejsze
Rozpalając spór między porami roku
Pewno by kocioł zabulgotał
Gdyby nie to, że noc zacimiła słońce
Teraz wszystkie pory roku poczóły się samotne
Ponieważ ani jedna nie mogła się pokazać w swojej krasie.
Samotność tak bolała, że pory roku poczóly się chore
I tak żekły do nocy
Tyś mocna i sławna najpotężniejsza
Więc rządź światem, a My pójdziemy do domu.
By odpocząc sobie i wyzdrowieć
Na te słowa noc tak się przestraszyła i rzekła
Może jestem najpotężniejsza,
Ale zamiast dawać to wszystko niszczę
Więc ja nic bez was nie zrobiem
Ponieważ jest zasada taka,
Że wspólne narady dają moc tym którzy rządzą światem.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.13

Thursday 12 September 2013

Moja piosenka

Kto szuka i tęskni za dziewczyną
Ten wie co to jest miłość
Tak serce rwie się do kochania, 
Że nie raz tyka jak melodia kochanka.

Tik tak tik tak zegar wybija czas
Kukułka kuka kuku,
Lecz miłość to sprawia,
Że można kochać bez słów

Nieraz słuchasz rytmu,
Który nadaje sens,
Lecz miłość to sprawia,
Że łączy nas wspólna miłość,
Która nadaje sens życiu.

Tik tak tik tak zegar wybija czas
Kukułka kuka kuku
Miłość wiecznie trwa,
Że można kochać bez słów.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.12

Tuesday 10 September 2013

Ja gotów rozbić szkło

Oddaj mi serce jak dłoń
Nie wierzysz, że odejdę
Ja gotów rozbić szkło
Na zatracenie naszego związku.

Nie pytaj mnie czy warto żyć
Życie ułoży się bez nas
Choć miłość nie wybiera
Razem pójdziemy na dno jak sępy

Uwierz ja potrafię żyć
Choć odejdziesz ode mnie
Zawsze zostawisz bliznę
Wytatułowaną na piersi.

Nie pytaj mnie czy warto żyć
Życie ułoży się bez nas
Choć miłość nie wybiera
Razem pójdziemy na dno jak sępy.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.10

Saturday 7 September 2013

Tak pragnąłem żyć miłością

Ty tylko Lora uwielbiarz mnie
Choć przeszliśmy przez szlak
Wspólnych upadków i wzruszeń
Podając mi pomocną dłoń
Gdy błądziłem po omacku.

Więc kochaj mnie
A Ja wzamian
Oddam się cały
Byś uwierzyła w naszą miłość.

Nigdy nie wzniosłem się tak wysoko
By poczuć tą przestrzeń wolności
Tak pragnąłem żyć miłością
Tak jak Ty kochasz mnie
I uwierzyłem w naszą miłość.

Więc kochaj mnie
A Ja wzamian
Oddam się cały
Byś uwierzyła w naszą miłość.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.07

Friday 6 September 2013

Tam gdzie serce moje

Ulica moja, dom tu stoi
W nim azyl podpora moja
Bronić go będę przed obcymi
Nie oddam nawet za lichwe.

Czasami oddalam się od niego
Nawet na długi czas,
Lecz zawsze wracam,
Do tego co bliskie memu sercu.

I chociaż czasami bieda zagości
I chociaż czasami smutek w nim jest
Ja zawsze bronić go będę
Ponieważ w nim rozkwita miłość.

Miłość w nim ma dwa oblicza
Jedno to sentyment do niego
Drugie to radość witając nowego członka,
Który wniesie żar ogniska domowego.

Więc broń go i nie narzekaj
Czy jesteś na jawie czy śnisz
Zawsze powrócisz do rzeczywistości
Mówiąc tam Dom gdzie serce moje.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.07

Tuesday 3 September 2013

Partnera szukaj do tańca

Krzyk aż uszy mie bolą
Bród, aż ręce bolą od sprzątania,
A jednak serce moje nie krwawi,
Gdy ten tulipan w flakonie
Daje cień na Biblię
Wypisaną przez ludzi dla innych.

I później cisza jakaś błoga w moim sercu
Wypełnia mnie radość, że znów zrozumieli,
Że Ja poprostu tak skromnie ubrany
Zasłaniam to co jest najpiękniejsze
Mojego ducha ukrytego w Duszy.

Nic to nic Ja przecież myślę,
Ale czy można się oprzeć
Samemu gdy serce krwawi
Gdy widzę nieszczęście innych.

Dźwięk, czysty dźwięk bez zafałszowania
Melodia moja, która sprawia,
Że tańczę szukając partnera,
Który umie gdy Ja już bezwładny
Zatańczyć wprowadząc mnie w rytm
Tego tańca choć łatwy
To jednak zmęczenie czuję
Gdy ostatni dźwięk ustaje w moich uszach.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2007.III.27

Monday 2 September 2013

Miłość

Piękno jak powiew zefirka
Przynim czujesz się wspaniale,
Lecz najważniejszym pragnieniem
Jest miłość ponad wszystko.

Chciałoby się rzec obraz wyśniony
Myśl jedna drąży mnie
Jak kochać i być kochany,
By przetrwać ten padoł ziemi,
Który jest dla nas ponad nami.

Nikt nie zna wyroku
Jaki zapadnie tam gdzie nie ma mnie
Przetrwać w miłości i w rąsądku
I do świata i do żywiołów
Jakie niesie życie dla mnie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.09.02

Sunday 1 September 2013

Psia mać

Wnuczka obiecała, że napisze do Dziadka Jacka i co.., czekam czekam i się doczekać nie mogę. Ja jako myślący Dziadek postanowiłem napisać na pocztówce takie życzenia;
Najserdeczniejsze życzenia
naszym kochanym mężczyzną
i tym małym i tym dużym
szczęścia, zdrowia, miłości, radości

dla Ojca i syna, a mojego wnuka z okazji Dnia chłopaka w dniu 30.IX.2013 wysyłając tą pocztówkę
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.IX.01

Dzień chłopaka


Saturday 31 August 2013

Klipkard rzekł; Gdy Bóg jest miłosierny...

Idzie chłop przez wieś i niesie worek zimniaków. Nagle tak się zmęczył, że przystanął i zasnął przy worku ziemniaków. Śpiąc śniło mu się, że tak nakarmił świnie ziemniakami, że przybyły na wadze prawie 200kg i już chciał podziękować Panu Bogu gdy nagle chlust zimną wodą na twarz, którą wylał niewierny krzycząc Lany Poniedziałek. Słuchając tego Klipkard rzekł; Gdy Bóg jest miłosierny wtedy niewierny jeszcze bardziej stara się być wierny zasadą wyznawcy dając mu reprymendę.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.31

Friday 30 August 2013

Choć łza spływa mi

Nikt nie powie mi
Choć łza spływa mi
Chciałbym powiedzieć ci
Lecz wybacz wspomnienia drążą
Jak kropla z morza,
Która jest słona jak Ja

Żal za tym co straciłem,
Lecz wybacz wspomnienia drążą
Jak krew w moich żyłach,
Która wybija tętno życia
Byś mogła zrozumieć ból,
Który zostawiłaś po sobie

Podniosę ten ciężar losu
I pójdę tam gdzie nie ty,
Lecz wybacz wspomnienia drążą
Jak tętno życia,
Który nadaje rytm sercu
Bym mógł powiedzieć
Wybacz to nic podniosę się
Jak żołnierz,
Który przeżył wojnę.

Kraków 2013.08.30
Autor Jacek Marek Krawczyk

Thursday 29 August 2013

Szukałem Ciebie jak słów

Szukałem Ciebie jak słów
Pragnąłem wyrazić przez serce
Jak kocham Cię
Choć pustą kartkę zostawiłaś
Ja zrozumiałem,
Że nic nie warta kartka bez podpisu.

Kochaj mnie kochaj mnie
Aż do szaleństwa
By była to nasza miłość,
Która przezwycięży czas.

Nic nie mów Moniko
Ja wiem brak słów
Choć kochasz mnie
Tak jak Ja kocham Cię
Nigdy nie podam się

Więc zrozum mnie
Ja jak ptak szukam gniazda
I szybujem nad lasem
By wolnym być
I kochać ile sił mam

Kochaj mnie kochaj mnie
Aż do szaleństwa
By była to nasza miłość,
Która przezwycięży czas.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.29

Tuesday 27 August 2013

Przyjaciel przyjacielowi powiedział

Przyjaciel przyjacielowi powiedział im szybciej się dorobisz tym szczęśliwszy będziesz, lecz jak twierdzi Klipkard; Nie ma skarbu bez wkładu serca Twego.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.28


Monday 26 August 2013

Zazdrość

Przyjaciel przyjacielowi zazdrościł aż do tego stopnia, że sam podupad na zdrowiu. Jednak jak twierdzi Klipkard; Moc tkwi w Tobie, lecz wykorzystać ją to nie znaczy wzywać siły jeszcze potężniejsze niż tkwią w tobie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.27

Piosenka-Spragniona miłość

Zegar tyka tyk tak,
Lecz Ja nie liczę godzin
Chciałbym zawsze kochać Cię
Tak nam razem biegnie czas,
Że rok za rokiem przemija
Jak dziecku przy rodzicach.

Miłość nasza radość niesie
Tak jak ciepło ogniska domowego
Chciałbym by ogień serca rozpalał
Tak jak dziecku
Przychodzi pierwsza miłość.

Nie wiem ach nie wiem
Czy miłość pogodzi się z wiekiem
Tak chciałbym wiedzieć co czeka nas
Lecz ja to wiem,
Że nawet dziecko ma piękne sny,
A żyje jak każdy z nas.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.26

Sunday 25 August 2013

Kazanie księdza Jacka

Wysłuchałem i zrozumiałem, że katolik może opóścić Kościół z wielu przyczyn, lecz jak twierdzi Klipkard; W ciemności żyje moja Dusza, tak pragnę światła jak ćma, lecz gdy porzucisz Boga spłoniesz od światła jak Ćma.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.25

Thursday 22 August 2013

Dziadek Jacek

Myśl nowa wnuczka dorasta
Ja jako dziadek Jacek
Spojżałem na fotografie
I przyszła mi ta myśl do głowy,
Że czeba wysłać eimalja,
By wnuczka zrozumiała,
Że ja też dorastam...

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.22

Tuesday 20 August 2013

Moda na sukces

Lato ciepłe i przyjazne
Całe opalone w słońcu,
Lecz ustąpi musi jesieni,
Która już jest na wybiegu
Mimo tego, że zima
Czeka ze swoją kolekcją
Tak każda pora roku
Ma swego projektanta,
Lecz uwierzcie bez waszej oceny
Każda była by jak dziecko,
Które samo ubrać się nie potrafi.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.21

Friday 16 August 2013

Dzień radosny, dzień wspomnień

Tak kwiat rozkwitał jak Ja
Pnąc się ku słońcu,
By piękny był jak amor
Czasami aura nie sprzyjała
Czasami ktoś zerwać chciał,
Lecz póki żyję
Bronić się będę
Bym oddał to co najcenniejsze
Tej która pokocha mnie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.16

Wednesday 14 August 2013

Dyskusja o religii... w Krakowie

Reasumując Klipkard stwierdził Tam gdzie słowa poruszyły psyche tam Bóg nadaje sens życia.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.14

Tuesday 13 August 2013

Nie warto umierać

Nie warto umierać
Tak los przechytrzyć
Byś mógł powiedzieć
Jam jest wśród żywych.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.13

Saturday 10 August 2013

Ach piękny być!

Patrzę w lustro i myśl nowa Klipkarda; Samozapłon jest możliwy tak jak być pięknym mimo przeciwności brzydocie, która nadaje kształty takie byś mógł powiedzieć miłość jest we mnie i miłość mogę ofiarować innym.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.10

Thursday 8 August 2013

Kiedy śpią spokojnie

Kiedy ranne wstają zorze
Tobie śpiewa żywioł wszelki,
Boś Ty Boże pochwalony na wieki.

Tak myśl błądzi, gdy rano wstaję o świecie, lecz jak twierdzi Klipkard
Miłosierdzie rodzi się z dniem, a umiera w nocy.
Tak więc tylko ludzie o czystym sercu, którzy nocą śpią spokojnie mogą lecz nie muszą zaznać Bożego Miłosierdzia.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.08



Tuesday 6 August 2013

Pies na posterunku

Idąc w nocy spać gdy temperatura nam dokucza wtedy pies jest najwierniejszym przyjacielem byśmy udaru nie dostali.

The Queen has

Queen of my today put the Crown
Let love flourishes in the US
Nothing will quench the fire of love
When hearts joined together as the boday
The pulsating rhythms it common days.

My heart do not neglect me
I want to hold typu in my arms
Profess to love you
Even though I know that flowers
Always new bouquet I'II bring you.

Nothing will quench my thirst
As the sweet water from your mouth
Nothing zmąci me love you when
You'pl always be faithful to me
Though sometimes cloudy days are.

The author of the song Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.06

Sunday 4 August 2013

So love can

Who loves me heart
Ago I will give your hands
Going to love it to be honest
As no one in the world
He loved

So love can
This is what he believes in love

And I' II go this route
Sown roses
I will never let yu down
Im me heart

So love can
This is Heat he Bridges in love

Do do not cry
Over each other
And not Moldovan tears
Because love comes from a dream

So love can
This is what he believes in love

Kraków 2013.08.4
The author of the song Jacek Marek Krawczyk

Friday 2 August 2013

Marina

There is place in place
My only know
There my Marina
Although it is alleged cumene
Always return.

Author Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.03


Don't ask

Don't ask me about the name
Do a search for my address
Do not call my phone number
Remove me from memory
So love does not survive
When there is no mutual.

Author Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.03

Siostry

Wakacje-słońce prazy nie milosirnie, a Ja. Uciekając przed promieniami słonecznymi postanowiłem zostać w domu i oglądać TVP program 1. Włączam. I oglądam serial "Siostry" i nic by w tym nie było dziwnego gdyby nie to jak twierdzi Klipkarda w swojej hipotezie;
Wiara czyni cuda,
Lecz jeszcze bardziej przez duchownych,
Ale co jest najbardziej wspaniałe,
Że i wierzący i duchowni otrzymują łaskę od Boga, który wynagradza według myśli ukrytych człowieka.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.08.02

Thursday 1 August 2013

Uważam że...

Jest zasada, myśl nowa
Nim coś kupisz
Bacz na towar
Czy jest wyceniony
Kraków 2013.08.01
Autor Jacek Marek Krawczyk

Wednesday 31 July 2013

Każdy ma pięć minut

Minął dzionek słońce wyblaklo
Jakieś takie smutne, nie zadowolne,
Że tak by chciało zabłysnąć
A księżyc Go zaslonil.

Krąży, krąży słońce nad ziemią
Tak chciałby zabłysnąć
lecz zaslonila Go chmura,
która chciała być madrzejsza od Niego.

I tak by wiecznie trwała kłótnia
między siłami natury
gdyby nie człowiek,
który uczlowieczyl siły natury.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.31


Tuesday 30 July 2013

Człowieczeństwo ni jak...

Człowieczeństwo ni jak się ma do wynaturzenia człowieka,
Ba nawet zwierze zachowuje swój status królestwa.
Obecnie wkroczylismy w 3-cię tysiaclecie i stało się,
Że doszło do tego,
Że cczłowiek został wynaturzony
W myśl zasady;
Jeżeli jest Bóg niech mnie
Ukaże natychmiast.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.30

Teza Klipkarda

Bóg nie umiera
Ciągłość genetyczna człowieka.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.30

Monday 29 July 2013

Pyta się kogut...

Pyta się kogut kury?
Pani to sama na grzedzie
Zależy ile gospodarz jajek potrzebuje.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.29

Sunday 28 July 2013

Droga przez mękę

Kiedy dziecko mówi co to jest My oczywiście odpowiadamy
Kiedy dziecko nabiera doświadczenia My poczuwamy się do odpowiedzialności,
Lecz kiedy dziecko popełnia błąd my się lękamy Tak myśl błądzi kiedy nie czuje się opatrzność BOŻEJ ...
Kraków 2013.07.29
Autor Jacek Marek Krawczyk:-)

Antyteza Klipkarda

Kiedy brak koronowanej głowy
Wtedy naród milczy
Kiedy król rządzi
Naród świętuje
Głosząc wszem i wobec
Umarła król niech żyje król.
Tak dynastie przetrwały
Pomór wśród zawieruchy
Przejścia z jednego ustroju na drugi.
Kraków 2013.07.28
Autor Jacek Marek KRAWCZYK

Saturday 27 July 2013

Teoria modlitwy Klipkarda

Modlitwa Cię wspiera
Modlitwa czyni cuda,
Lecz jak twierdzi Klipkard
Nie ma człowieka, który by
Zrozumiał modlitwę,
Bez wsparcia Boga.
Kraków 2013.07.28
Autor Jacek Marek Krawczyk

Zasada Klipkarda

Jest taka zasada
Albo jesteś sobą
Albo jesteś nikim.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.27

Thursday 25 July 2013

Twierdzenie Klipkarda

Rzeczy niemożliwie stają się możliwe
Rzeczy możliwie stają się niemożliwe.
Kraków 2013.07.25
Autor jacek Marek Krawczyk

Tuesday 23 July 2013

Autoportret

Jakieś pięć lat temu spojrzałem na zdjęcie córki i pomyślałem, że mógłbym na podstawie zdjęcia narysować za pomocą myszki na programie graficznym córkę. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Zajęło mi to cztery godziny jednak rysując nie potrafiłem nadać rysunkowi rysów mojej córki, lecz wyszedł całkiem inny rysunek jak widzicie powyżej. Muszę wam się przyznać, że nie jestem ani malarzem ani rysownikiem tylko zwykłym człowiekiem tak jak większość. Jednak nudząc się wyznaczyłem sobie cel żeby narysować autoportret córki na podstawie zdjęcia. No cóż rysunek komputerowy nie odzwierciedla twarzy mojej córki, ale też nie odrzuca patrząc się na niego. Myślę, że każdy powinien szukać sposobu na zabicie czasu i wyznaczać sobie cel. pozdrawia autor Jacek Marek Krawczyk

Wednesday 17 July 2013

Teoria świadomości Klipkarda

No cóż moi drodzy teoria teorią, ale żyć czeba i być świadomy. Jak ma się świadomość do odbioru naszego umysłu. No tak jak nam umysł podpowiada. Dlatego teori jest wiele, lecz wszystkie są prawdopodobieństwem świadomości, którą My sami mamy i chcemy ją zdefiniować. Jednak jak Klipkard mówi "dopóki umysł nasz nie odsłoni tajemnicy jak funkcjonuje świadomość to nigdy jej nie zdefiniujemy". No tak powie empirysta, ale już wierzący zacznie krzyczeć, że wszystko co My osiągneli zawdzięczamy Bogu. Dlatego tak ważna jest Teoria Klipkarda ponieważ zadawala i wierzących i ateistów. Ja osobiście popieram Klipkarda ponieważ myślimy na jednej fali neuronów.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.18

Tuesday 16 July 2013

Pisarka-Krystyna Nepomucka

Krystyna Nepomucka została pisarką do końca życia i oczywiście wraz z wiekiem dorastała i jej książka i jako pisarka. Prawdę mówiąc w wogóle o niej nie słyszałem, ale pewnego słonecznego dnia kiedy poszedłem po Newsweek ujrzałem na regale jej książkę pod tytułem "Małożeństwo niedoskonałe"  tom I. Ponieważ książka była tania, ale licząca 400 stron to ją kupiłem z myślą, że ją przeczytam. No cóż wydatek mały, a zajęcie na dobre pare dni w chwilach wolnych. Więc tak czytam i czytam i z ze strony na stronę coraz bardziej mnie zaczeła interesować. Pewno pytacie się dla czego, a więc dlatego, że opisuje jak przetrwać kiedy jest się biedny zachowując twarz i godność osobistą mimo przeciwności losu. Na obecną chwilę zamówiłem sobie tom II "Rozwód niedoskonały"..,"Ojciec wierzy w wódkę, matka w oficerów, a ja wierzę w Boga!..
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.17

Intryga

Pewnego razu przyszedł do mnie listonosz i wręczył mi kopertę za potwierdzeniem. Było nie było czeba ją otworzyć. Otworzyłem, a w niej była kartka świąteczna Bożonarodzeniowa i na rewersie były napisane życzenia i ten wiersz od dawnej koleżanki Beatki.
Radość panuje wszędzie,
Lecz w moim domu
Smutek ogarnia pokój
Tak chciałabym, aby było
Od serca świątecznie,
Lecz cóż jest wart świat
Bez Ciebie mój aniele...  Czytam i nie mogę uwierzyć sama Beata pisze do mnie, którą znam z podstawówki, a potem nasze drogi się rozeszły, ale spędzone osiem lat w jednej szkole dały moc wrażeń i uczuć. Myślę co mam robić wigilja tuż tuż i nagle wpadłem na genialny pomysł postanowiłem do niej zadzwonić, by złożyć jej życzenia i zapytać się jak się czuje. Dzwonię i czekam kiedy Beata odbierze. Nagle słyszę głos męski w słuchawce i pytanie z kim mam przyjemność. Odpowiadam z Jackiem. Czy mógłbym porozmawiać z Beatą pytam się słuchacza, ależ oczywiście odpowiada mi. Zaraz ją poproszę więc proszę poczekać. Dziękuję poczekam. Czekam i czekam pytam się sam siebie co mam robić gdy nagle przyszła mi myśl poślę jej esemesa i odłożyłem słuchawkę telefonu stacjonarnego i wysłałem esemesa z komurki z życzeniami. Wysłałem i czekam na odpowiedź i czekam gdy nagle spojżałem na zegar wybiła godzina 21-wsza i zrozumiałem, że wszyscy czekają na mnie z kolacją wigilijną, która miała być o 18-stej. Szybko zadzwoniłem do rodziców i przepraszam, a mama mi na to no cóż Jacku zawiodłam się cała rodzina na Tobie i usłyszałem sygnał...
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.16

Friday 12 July 2013

To nic, że brakuje Ci słów

To nic, że brakuje Ci słów
To nic, że nie kochasz mnie
Tak chciałbym Ci powiedzieć,
Że kocham Ciebie,
Lecz cóż jest warta miłość
Kiedy zachowujesz milczenie.

Mógłbym poświęcić się cały
Tylko dla Ciebie żyć wiecznie,
Lecz cóż jest warta miłość
Kiedy mówisz nie kocham Cię.

Żyjem z dnia na dzień
Ciągle myślę o Tobie
Tak chciałbym byś oddała się
Lecz cóż jest warta miłość
Kiedy odrzucasz mnie.

Myśl nowa natrętna drąży mi w głowie
Tak chciałbym uciec od niej
Lecz Ty mnie nie kochasz
Więc nic nie powstrzyma mnie
Od utonięcia w głębinach mroku.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.12

Tuesday 9 July 2013

Zachowana proporcja

Poliamoria prawda czy fałsz?
Co Ci chodzi po głowie pyta się profesor.
Nic widzę piękno na tej fotografi.
A cha kowalski rozumiem byłeś niedawno w ZOO
No tak, ale małpa mnie opluła.
Rozumiem Ona wyżej stoi w chierari niż Ty kowalski...

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.09

Sunday 7 July 2013

Piosenka z melodją

Oj ja ja ja
Czy ty kochasz mnie
Chciałbym widzieć Cię
Jak miłujesz mnie

Nie wiem czy warto tak żyć
Gdy wołasz mnie

Oj ja ja ja
Czy ty kochasz mnie
Chciałbym widzieć Cię
Jak miłujesz mnie

Nie wiem czy warto tak żyć
Gdy wołasz mnie

Oj ja ja ja
Czy ty kochasz mnie itd...

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.08

Wednesday 3 July 2013

Chęć czytania wierszy

Chęć czytania wierszy jest w nas i mamy to we krwi póki piszemy swoje, lecz Ja pisałem, a wcale nie interesowały mnie cudze wiersze. Oczywiście kilka wierszy znam ze szkoły, ale dlaczego Ja zaraziłem się tym i piszę wiersze, ano dlatego, że jest to najkrótszy skrót przekazywania myśli swoich. Im POETA uboszczy tym szybciej się wypala i zazwyczaj gdy już wkracza w dorosłe życie przestaje pisać, lecz Ja już mam 51 lat i jakoś się nie wypaliłem. Więc, aby wam udowodnić, że TAK jest postanowiłem znowu napisać wiersz.

Koleżanka

Miałem ładną koleżankę
Tak od serca ją lubiałem,
Lecz gdy nagle spojżałem w lustro
Zobaczyłem jej odbicie
Gdy całuski puszczała do mnie.

Szok nie szok ktoś mnie kocha
Niczym modliszka swego partnera
Tak chciałem uciec,
Lecz jak jej powiedzieć,
Że nie kochanka lecz koleżanka.

Uciec jak najdalej
Zerwać nić przeklętą,
Lecz diabeł kusi
Odda to co najceniejsze
Tylko podpisz cyrograf ze mną.

Jak trwoga to do Boga,
Lecz Bóg milczy.
Pytam się co mam robić
Tak chciałbym o niej zapomnieć
Niestety już huć przypomina o sobie.

Promyk słońca zabłysnął w oknie
W nim nadzieja i ostoja
Naważyłem piwa
Więc muszę go wypić
A rano wstanę z kacem
I wyrzutami sumienia,
Że nie miłość,
a pożądanie przemówiło prze ze mnie.

Autor Jacek Marek krawczyk
Kraków 2013.VII.04

Monday 1 July 2013

Kubek

Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk
2013.VII.1 Kraków

Kubek

Wstałem rano w dniu imienin
Jeszcze oczów nie otwarłem,
A już zapragnąłem kawy czarnej,
Bym doszedł do siebie
Po nocy twardo przespanej.

Córka jakaś radosna
W dniu imienin swego Taty
Już z samego rana
Prezent wręcza z życzeniami,
Bym rósł jak Dąb stuletni.

Jam gotowy prezent przyjąć
I już szczęśliwy rozpakowuję
Gdy nagle córka moja miła
W tym kubku będziesz pił kawę,
Abyś w dzień nie zasypiał.

Spojżałem na kubek
Spojżałem na córkę
I wołam z przerażeniem
Dziękuję Ci za prezent,
Ale kawę będę pażył w filiżance.

Kraków 2013.VII.1
Autor Jacek Marek Krawczyk


Saturday 29 June 2013

Tęsknię i co dalej tęsknię

Tęsknota pytam się za km
Tęsknię i nie wiem
Czy to chemia czy to miłość
Za zagubbionym szczęściem.
Tęsknię i co i dalej tęsknię
Pytam się sam samego siebie
Czy to jest miłość czy to jest tęsknota
Za utraconym moim szczęściem.
Ach szczęście kiedy znajdę Cię
Przecież tęsknię więc i wiem
Jaki byłem szczęśliwy
Kiedy kochałem jak ślepiec słońce.
Ach kochałem całym sobą
Nawet nie pytałem czy mnie kocha
Przecież jak Ja Ją kochałem
To przecież Ona mnie musiała kochać.
Gdzieś zagubiłem się w tej miłości
Gdzieś porzuciłem słowo szczęście
Okłamałem, lecz nie siebie
Ale tą, która wiedziała, że kocham,
Lecz to nic chciała przeżyć
Życie w miłości bez wzajemności
Tak to jest, że gdy jedna osoba kocha
A druga nie
To nic z tego nie będzie
Dlatego, że ciało nie zna słowo kocham.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.VI.29

Friday 28 June 2013

Złota myśl Czin czan ping...

Iskra iskszy nic po iskrze...

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2013.VI.28

Monday 24 June 2013

Zakochani

Stefan i Stefcia w jednej sypialni
Rzekłbyś para dopasowana,
Lecz jak się ma Stefan do Stefci
Gdy wszyscy czuwają przy drzwiach.

Północ wybiła Stefan i Stefcia
Jak ubrani tak i sfotografowani.
Wszyscy jęczą, wszyscy myślą
Co za para gdy brak sexu.

Stuk puk stuk puk
Kto tam stuka
To kot czarny
Przecioł więź młodej parze.

Ranek nastał wszyscy chorzy
Stefan i Stefcia zrozumieli,
Że przecież ślub ślubem,
Ale zachować cnoty się nie da.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.VI.24