Błądziłem po omacku
Szukając Ciebie
I chociaż cię znalazłem
To nie wiem czy odasz mi się.
Desz pada a Ja trzymam parasol
Tak chciałbym cię ochraniać
Byś była spokojna,
Że masz we mnie męża.
Przed ołtarzem przysięgę składałem
Ty mi wiernie przyżekłaś
I tak bym chciał
Aby miłość nasza trwała.
A wszystko przez to,
Że nie chcem być samotny
I mieć to co w życiu najceniejsze
To rodzinę kochającą się wzajemnie.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2014.11.21
Szukając Ciebie
I chociaż cię znalazłem
To nie wiem czy odasz mi się.
Desz pada a Ja trzymam parasol
Tak chciałbym cię ochraniać
Byś była spokojna,
Że masz we mnie męża.
Przed ołtarzem przysięgę składałem
Ty mi wiernie przyżekłaś
I tak bym chciał
Aby miłość nasza trwała.
A wszystko przez to,
Że nie chcem być samotny
I mieć to co w życiu najceniejsze
To rodzinę kochającą się wzajemnie.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2014.11.21