Siedzę jak kołek
Sztywno, dostojnie jak na tronie
Za berło mam papierosa
A za koronę dym w kółku
Nad moją głową jak aureola.
Decyzję czeba mi podjąć
Jak Salomon od dziecka
Czy ona czy ta druga
Wszystko jedno i tak los wybiorę,
Który jak cień pójdzie za mną.
Przyczepił się już od dziecka
Gdy zacząłem myśleć
Co zrobić z moim życiem,
By los był jak noc
Ciemna i groźna wtedy gdy śpię.
Los wtedy może być jak przyjaciel
Ostrzec lub doświadczyć
Ba nawet przestraszyć,
Lecz gdy się obudzę
Wtedy jaśniejszy jest dla mnie.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2022.01.17