Chciałbym uciec do Ciebie Boże
Miałem to szczęście zobaczyć Cię
Już jako dziecko matka mi pokazała
Ten krzyż, który niosła i ja
poniosę.
Brzemię ponad moje siły
Już jako dziecko dźwigałem je
Chciałem, lecz sił zabrakło
Bo po co gdy jest się nikim.
Przedmiot przechodzi z rąk do rąk
Podmiot ma w sobie obrońcę
Lecz bez wsparcia jest nikim
Zamienia się w przedmiot.
Jakże tak może być
Pytałem się sam siebie
Spojrzałem w lustro
I zobaczyłem podmiot to Ja byłem.
Skąd tyle siły miałem w sobie
By przetrwać i żyć spokojnie
Miałem bo uwierzyłem w siebie
Ze z biegiem czasu będę podmiotem.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.03.12
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl