Ruch na niebie gwiazdy świecącej
Zaświecił jak ogarek w górniczej
lampce
Błysk w oczach źrenicy czarnej jak
węgiel
Oznajmił, że przyszedł dzień
powstania tych
Co swój kraj uważali za
ubezwłasnowolniony.
Powstali z klęczników nim zabłysnął
dzień
Pisali ten jeden werset na biało
czerwonym płótnie
Nim zorza się zaświeciła już dzień
się wypełnił
Tym solidarnym zrywem przeciwko
tyranowi,
Który szargał imię święte Polski
Niepodległej.
Kopalnia wiedzy tej zwykłej prostej
jakże wymownej
W której odkryli ten symbol Polski
ukryty w diamencie
Wyszlifowanym pracą wielu pokoleń
skamieliną węgla
Śpiewając pieśń Boże Ojczyznę
wolną daj nam Panie.
Stanął mur przed nimi, lecz przecież
kruszyć umieli
Nie straszna była im broń, bo byli
zahartowani
Jak dłuto które wykuwa w drewnie
genezie
Ten pomnik który przez ich walkę
wykuli
Ku pamięci naszych braci poległych
Za Polskę Niepodległą.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2007.II.17 / 9.XI. 2016
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl