Nocne wariacje operowe
Noc cicha i spokojna
Uśpiona, lecz błądząca
Wśród lasów i gór i snów
Tam gdzie brak towarzysza
Do wspólnych igraszek we dwóch.
A gdy zaprosi do tańca i do igrania
We wspólnym bruderszafcie
Obudzić się trudno i krzyknąć dość!
Igrania przed lustrem wypaczonym
Jakie życie niesie los.
Ranne wybudziło mnie słońce
I śpiew ptaków na wiosnę
I kac moralny, że błądziłem
W nocnych wariacjach operowych
Śpiewając arię o miłości
Jaka będzie w moim życiu bez rzeczywistości.
Uwierzyć trudno jednak tak bywa,
Że to co w nocy wydarzyć się może
W dzień jakby inny od innych
Bo przecież coś mam w głowie
I wyprostować muszę myśli swoje.
Wiersz nie dokończony
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2023.08.28