Ocean Spokojny
Krok
naprzód lewa prawa równy,
Lecz
omijam mosty
Myśląc
niczym ryba w wodzie
Łącząc
życie z istnieniem
Nie
lękając się
Że
złapią mnie w siec.
Ocean
Spokojny, lecz na dnie
Uciekam
przed falą
Lecz
tlenu brak
Wypływam
na szlak połowu
Tych
co myślą jak Ja
Że
nie ma ucieczki przed sobą.
Zniszczyć
tak łatwo
Gdy
jesteś świadomy
Nie
ma ucieczki
Przed
połowę ryb
Jak
nie obcy Cię złowią
To
bliscy połkną Cię.
I
nie wiem jak głęboko zanurkujesz
Zawsze
wróg dopadnie Cię
Więc
nie uciekaj przed sobą
Tylko
otwórz się
By
walczy o godność
Dla
ludzi i dla samego siebie.
Autor jacek marek
krawczyk
Kraków
2012.V.10
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl