Total Pageviews
Thursday, 30 March 2017
Monday, 20 March 2017
Złota myśl Klipkarda
Zanurzyłem się w rozważaniu nad
filozofią
i doszedłem do wniosku, że filozofia
to teatr.
Dlaczego? Ponieważ myśl może się
wykluć
jak pisklę z jaja, a im bardziej
dorosłe tym
bardziej zaczyna mieć wpływ na nas
w przedstawieniu wyreżyserowanym w
życiu...
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.21
Saturday, 18 March 2017
Ulubiona ma piosenka – Dysko Polo
Ulubiona ma piosenka
Ma w sobie coś
Co daje mi pamiętać
Wtedy gdy słucham ją
Tak chciałbym zaśpiewać
W rytmie mego serca
O mojej dziewczynie
Którą ja pamiętam
Czarne włosy miała
Lica okrąglutkie
Sama nie wiedziała
Co brać a co dawać
Muza ma najsłodsza
Zaśpiewaj mą piosenkę
O miłości jak kochałem ją
Kiedy byłem z nią
Dotykałem i słuchałem
Przeżywałem i myślałem
Brałem wszystko na poważnie
Tak bardzo ją kochałem
Uwierzyć chciałem
Oddać wszystko co miałem
Poczuć zapach konwalii
I dawać i brać to co chciałem
Muzo muzo czemu odeszłaś
Będąc ciągle ze mną
Wszak byłem twoim fanem
Tak bardzo pokochałem
Teraz jestem samotny
Szukam płyty
Tak chciałbym ją posłuchać
Tak chciałbym być z nią
Zaśpiewać melodię
Która łączy mnie z nią.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.18
Friday, 17 March 2017
W wielkim szoku jestem
W wielkim szoku jestem
Uwierzyłem, lecz nie dowierzałem
Takie zrobiła na mnie wrażenie
Gdy ją zobaczyłem
W czarnych okularach.
Dwoje oczów miała
Czarne jak węgiel
Chciała się pokazać
Jak królowa w supermarkecie.
Sam oczy wpatrzyłem
Ona to czy nie Ona
Jednak gdy powiedziała
Mam dla ciebie prezent
Zrozumiałem jaka jest wspaniała.
Dwoje oczów mieliśmy
Czarne jak węgiel
Chcieliśmy się pokazać
Jak królowa w supermarkecie.
A wszystko te czarne oczy,
Które ukrywała
Tak chciała być modna,
Ze ja sam nie wiedziałem
Ona to czy nie Ona.
Słońce nie odkryło
Oczy nie widziały,
Lecz my już byli szczęśliwi,
Ze mamy to co inni nie mają
Dwoje oczów wpatrzonych w siebie.
I tak szliśmy ulicą
Jak dwoje Genderów
Będąc szczęśliwi,
Ze jesteśmy jednością scaleni
A nasza miłość płonie jak węgiel.
A wszystko te czarne oczy,
Które ukrywała
Tak chciała być modna,
Ze ja sam nie wiedziałem
Ona to czy nie Ona.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.17
Friday, 10 March 2017
Thursday, 9 March 2017
Wszystko spłonęło z młodością
Tu w tym miejscu
Wręczyłem bukiet kwiatów
Świeżych z rana ściętych
Pachnących jak Ty
Zapachem wiosennej miłości
Pamiętasz mieliśmy nadzieję
Tworzyć jak poeta życie
Układać rymy wiersze
Lecz zakazali nam
Tak już byliśmy dorośli
Łzy pociekły jak deszczowa ulewa
Trzeba było myśleć
Jak przeżyć bez rymów i wierszy
Bez Boga i natchnienia
Jaka dawała nam miłość
I cóż z tego, że buntowaliśmy się
Krzyczeliśmy głośno broniąc
Wolności, która daje miłość
Kiedy zamiast wzrastać
Upadliśmy wraz z nadzieją
Teraz dziecko płacze za ścianą
Tato, Mamo dlaczego?
A my tylko mówimy
Nie ma natchnienia, nie ma Muzy
Wszystko spłonęło z młodością...
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.10
Friday, 3 March 2017
Nie myślałem o Bożym świecie (Dysko Polo)
Szedłem jakiś smutny
Wzrok wpatrzony w chodnik
Nie myślałem o Bożym świecie
Tylko o miłości we dwoje
Kochać to nie znaczy brać
Tylko miłością żyć póki się da
Nie oglądać się za siebie
Lecz bronić to co się ma
Wpadłem na zarozumiałą dziewczynę
Sam zdziwiony, że podała mi rękę
A ja już wiedziałem,
Ze los odmienił moje życie
Tak zaczęliśmy się śmiać we dwoje
Kochać to nie znaczy brać
Tylko miłością żyć póki się da
Nie oglądać się za siebie
Lecz bronić to co się ma
Poszliśmy razem nie wiedząc do ką d
Szczęśliwi od pierwszego wejrzenia
Tak spasowaliśmy się ze sobą
Ze nawet kot czarny uciekł za płoty
Kochać to nie znaczy brać
Tylko miłością żyć póki się da
Nie oglądać się za siebie
Lecz bronić to co się ma
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.03
Wednesday, 1 March 2017
Spełniły się marzenia – Dysko Polo
W tańcu zakochany byłem
Spełniły się marzenia
Zakochałem się w Karolinie
Tańczyłem z nią
Aż do białego dnia
Nie pora mi było usiąść
Lecz tańczyć kiedy czas
Wirował świat cały
Wokół nas
Tak pragnąłem kochać
Aż do białego dnia
Mało czasu zostało
Wyznałem to co czuję
Daj mi szczęście jak ja
Całując w uniesieniu.
W tańcu zakochany byłem
Spełniły się marzenia
Zakochałem się w Karolinie
Szalała na parkiecie
Ja razem z nią
Czuliśmy wolność
Wiedząc że to ma sens
Kochała tańczyć jak ja
Miłość pulsowała
W rytmie dysko polo
Wiedząc że to jawa nie sen
W tańcu zakochany byłem
Spełniły się marzenia
Zakochałem się w Karolinie
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.02
Tak chciałbym, lecz wybacz
Ma miłość nie wystarczy
Choć kocham Cię do łez
Tak chciałbym, lecz wybacz
Miłość bez oprawy nic nie wart.
Usiądźmy przy stole
Zapalmy świeczkę
Nadajmy sens bycia razem
Tym zapachem kadzidła jaki mamy.
Niech zapach nas wprowadzi
W ten nastrój lęku
Jaki towarzyszy gdy wiemy,
Ze ktoś jest jeszcze z nami.
Unosi się z dymem
Jaśnieje z płomieniem świecy
I daje poczucie wtajemniczenia
W świat bliski i daleki.
Tak trzeba miłość wzbogacić
Jak przyprawę do potraw
Jedząc łechcze podniebienie
A po spożyciu czuje się nie dosyt.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.03.01
Subscribe to:
Posts (Atom)