Na strzępy rozdarte kartki
Na których było wypisane
To co jednych wzmocniło,
A drugich utrwaliło w wierze.
A ja czytam kartki rozszarpane
Na których jest historia i wiara
Tak chciałbym uwierzyć,
Lecz nie ma początku i końca.
Gdzie prawda ukryta
Pytam się sam siebie
Boga szukam w sobie,
Lecz czeba się wesprzeć.
Chciałbym zobaczyć światłość
Wiem że serce i rozum podpowie,
Że szukam początku i końca
Księgi którą napisał człowiek.
Tak rozum tłumaczy,
Że nic nie rodzi się bez wiary.
Bo przecież wiadomo,
Że słowa i tekst
Muszą pokrywać się z moją tożsamością.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018. 04. 10
Na których było wypisane
To co jednych wzmocniło,
A drugich utrwaliło w wierze.
A ja czytam kartki rozszarpane
Na których jest historia i wiara
Tak chciałbym uwierzyć,
Lecz nie ma początku i końca.
Gdzie prawda ukryta
Pytam się sam siebie
Boga szukam w sobie,
Lecz czeba się wesprzeć.
Chciałbym zobaczyć światłość
Wiem że serce i rozum podpowie,
Że szukam początku i końca
Księgi którą napisał człowiek.
Tak rozum tłumaczy,
Że nic nie rodzi się bez wiary.
Bo przecież wiadomo,
Że słowa i tekst
Muszą pokrywać się z moją tożsamością.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018. 04. 10
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl