-61-
Głośnik
Membrana propagandy sukcesu
Zadrżała tonem.
Towarzysze pomorzcie towarzysze.
Ręce zadrżały trzymając szpadel łopaty.
Do roboty, do roboty.
Brzmiała piosenka robotników.
Lany wosk na membranę- wróżba robotników.
Gomułki nadszedł czas retoryki głośników.
Gestykulując posuwał suwaki wzmacniacza,
By głośniej zagrzmiały basowe tony.
Towarzysze pomórzcie towarzysze.
Ucichły z głośników głosy,
By wzmocnić tony.
Cyrankiewicza strunami głosowymi.
Radio wolnej Europy zagłuszało dziwię ki.
Dlatego Polski wynalazek opatentowano.
Stereo na dwa głośniki z basowym tonem.
Teraz nadszedł czas Gierka.
Gra śpiewanej muzyki kwadrofonii z głośników.
Towarzysze pomorzcie towarzysze.
I wzięto sie do pracy planując rozwój pięcioletni,
Lecz inflacji.
Okradając państwo dla wygód komunistów.
Stereo związało kwadrofonii głos basowy.
Zagłuszając dziwie ki szumem mono.
Membrana już nie drżała,
A tylko biła jak serce basowym krokiem.
Ku przyszłej Polsce w Okrągłej membranie.
Na dwa głośniki wydając dziwię ki stereo.
Dwóch kolumn bijąc się
Czy prawica czy lewica
Ma wytonować basowe dziwię ki.
Kraków 2001.I.7
Jacek Krawczyk
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl