Jechałem saniami przez wieś
Choć kulig był krutki
Ty przyczepiłaś się
Miałem jeszcze nadzieję
Jak konie galopem gnały
Że zostaniesz przy swojej chałupie
Mnkną sanie mnkną przez wieś
Kulig śpiewa swoją pieśń
Pleban w dzwony bije
Marysia za mąż wyjdzie,
Bo oddała serce swe
Jasiowi, który na koniu był
Marysiu moja kochana
Tyś dała i brała
Choć śnieg zatar ślady
Tyś mnie pokochała
Jak swego górala,
Którego oczarowałaś
Kulig kulig mnknie po śniegu
Ślady miłości zostawia
Gwiazda świeci nad nami
Ta która prowadzi do ołtarza
Pleban w dzwony bije
Wieś wiwatuje na cześć młodej pary
Tak kończy się zabawa w Zakopanym.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XII.30
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl