Teraz gdy wracasz
Spokojny jestem
Rozłąka bolała
Jak susza dla kwiatka.
I wydawało by się,
Ze zeschnę
Niczym ten kwiat
Nie pielęgnowany przez Ciebie.
Nadzieja dla mnie
Były krople rosy,
Które pragnąłem
Jak deszczu na wiosnę.
Bez Ciebie nie ma mnie
Z tobą rwę się do życia
Tak to już bywa,
Ze każdy jest uzależniony
Od tego którego kocha.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.03.26
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl