Pewnego razu przyjechał wujek
z
Ameryki do Polski...
-No.., u was to wspaniale, powiedział
bym bitiful
-E, ale w Ameryce to zarabiają
kokosy...
-No.., w Ameryce to są kokosy, na
palmie...
-Wujek ty nas nie rób w balona
przecież walizka pełna...
-No.., tak, lecz tylko przywiozłem wam
foldery uzdrowisk z farmakologią...
-A po co to nam?
-No.., chcę biznes rozkręcić w
Ameryce...
-To trzeba było od razu mówić...
-No.., to jest moje konto...
-Wujek my też mamy konto...
-No.., w Ameryce to bezpiecznie robić
biznes...
-Ale za nasze pieniądze...
-No.., na tym polega wolność w
Ameryce...
-Wchodzimy w to...
-Wenkiju weri macz, wiedziałem, że na
was można liczyć...
Autor skeczu Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.03.10
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl