Choć Bóg powiedział Nie
To tylko miłość uratowała mnie
Tak chciałem zgodnie z tobą żyć
Uwierzyć, że świat dla nas jest
Lecz przyszła Ona piękna jak wiosna
Sen zmorzył mnie przyboku niej
Widziałem biegnącą przed siebie
Biegłem za tobą by dogonić
Czas który straciłem przez siebie
Gdy rano obudziłem się
Ty zasłoniłaś mój grzech
W oczy spojrzałem i uwierzyłem,
Że zakochany jestem tylko w tobie
Samotność boli jak cisza
Chciałbym usłyszeć głos
Nie ważny jaki byle głośno
Mówiono i o mnie i o niej
Zamknąłem za nią drzwi
Znów byłem sam jak Ty
Telefon milczy
Nikt nie pomoże mi
Samotność boli
I bez niej i z nią
Cisza zasłoną mojego życia
Matko gdzie jesteś
Ojcze zagłusz tą ciszę
Kochaliści mnie lecz nigdy
Nie powiedzieliście nie
Gdy kochałem swój grzech
Zostawiem za sobą tą ciszę wokół mnie
Przebacz mi mój pierwszy grzech
Uwierz że kocham Ciebie
Oczy moje jak twoje nie kłamią
Gdy widzę je jak kochasz mnie.
Wrócę tam gdzie głośny dźwięk
Wrócę tam gdzie głośny śmiech
Wrócę tam gdzie dziecka płacz
Wrócę tam gdzie miłości zostawiłem ślad
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2019.09.22
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl