Noc ciemna zamglona gwiździsta
Za czarnej kotary wychodzi księżyc
Kot śpi na parapecie i ani mysz nie zapiszcze.
Zbudzony w nocy widok przyśniony
Zapalam zegar a cisza wokół panuje
I uśmiech na twarzy widzę u mojej żony
Taki jaki miała przy pierwszym pocałunku.
Tulę się do piersi i czekam
Ona nieskora odwraca głowę
Śpij nie zawracaj głowy i zasypia
Odwrócona tyłem do mnie.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2020.08.19
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl