Nie uwierzysz, choć poznać chcerz
to co dla ciebie jest możliwe,
lecz dla mnie to tylko wyimaginowany obraz,
ktõry kłębi się jak czarna chmura
i tylko czekać jak lunie.
Przecież wierz, że kiedy niebo płacze
My otwieramy parasol,
lecz uwierz zaskoczyć cię może
jeżeli poryważ się na przeciwności
gubiąc się w ocenie teraźniejszości
Oskarżenie łatwo wymówić,
jeszcze łatwiej zbrukać człowieka
lecz gdy prawda przebije sië
przez gæsz kłamstw
wtedy winna będziesz
Teraz cierpię niczym ptak zraniony
lecz gdy nabiorę sił i wzniosę sië
ku rajskim obłoką
wtedy uwierz że już nie ja
a anioły bedą mnie bronić.
autor jacek marek krawczyk
krakõw 2014.05.10
to co dla ciebie jest możliwe,
lecz dla mnie to tylko wyimaginowany obraz,
ktõry kłębi się jak czarna chmura
i tylko czekać jak lunie.
Przecież wierz, że kiedy niebo płacze
My otwieramy parasol,
lecz uwierz zaskoczyć cię może
jeżeli poryważ się na przeciwności
gubiąc się w ocenie teraźniejszości
Oskarżenie łatwo wymówić,
jeszcze łatwiej zbrukać człowieka
lecz gdy prawda przebije sië
przez gæsz kłamstw
wtedy winna będziesz
Teraz cierpię niczym ptak zraniony
lecz gdy nabiorę sił i wzniosę sië
ku rajskim obłoką
wtedy uwierz że już nie ja
a anioły bedą mnie bronić.
autor jacek marek krawczyk
krakõw 2014.05.10
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl