Kiedy jestes w moich ramionach
I gdy usta nasze
Wyrazaja co czujemy
Laczacy nas pocalunek
Wyraza nasza milosc
Milosc tak pragnie dwoch osob
Nie baczac na odbicie w lustrze
Tak pragnie kochac
Nie myslac o przejzystosci
Ktora odslania nam sie
Przy jasniejszym sloncu
Nie czekajac na ksiezyc
I nie licz na mrok
Uwierz w siebie za dnia
Nie wstydzac sie tego
Co natura dala
Ten wizerunek,
Ktory daje sile
By kochac i byc kochany
Przezywajac milosc
Jakiej nie wstydzil by sie sam Bog
Autor Jacek Marek Krawczyk
Krakow 2014.05.18
I gdy usta nasze
Wyrazaja co czujemy
Laczacy nas pocalunek
Wyraza nasza milosc
Milosc tak pragnie dwoch osob
Nie baczac na odbicie w lustrze
Tak pragnie kochac
Nie myslac o przejzystosci
Ktora odslania nam sie
Przy jasniejszym sloncu
Nie czekajac na ksiezyc
I nie licz na mrok
Uwierz w siebie za dnia
Nie wstydzac sie tego
Co natura dala
Ten wizerunek,
Ktory daje sile
By kochac i byc kochany
Przezywajac milosc
Jakiej nie wstydzil by sie sam Bog
Autor Jacek Marek Krawczyk
Krakow 2014.05.18
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl