Leonard Cohen
metamorfoza
Czasami
wysłucham
Czasami
posłucham
Czasami
zaśpiewam
W
rytm muzyki,
Która
łączy
głos
i melodię
Metamorfoza
To
nie tak,
Ze
znajdę
inny
świat
To
nie tak,
Ze
znajdę
Inne
wcielenie
Lecz
popłynę
Jachtem
przez morze
Może
powrócę,
Lecz
po co?
Jak
zostawiłem
Za
sobą
Mój
głos i muzykę,
Która
Towarzyszyła
mi i wam
przez
moje
I
wasze życie.
Więc
płynę
Żagiel
nabrał wiatr
I już
nie ma powrotu
Do
przystani
Mych
lat
Tak
to w życiu bywa,
Ze
gdy wybieramy się
W
ostatnią podróż
To
zostawiamy za sobą
Ten
płacz i krzyk
I tą
nadzieję,
Ze
pieśń zanucicie
Na
jachcie
Płynąc
przez morze
Może
dogonisz mnie
Może
spotkamy się
Na
morzu metamorfozy
Przeistoczenia
się
Ciała
w muzę,
Która
zostawiam wam,
By
zagościła w waszych sercach
Jak
Ja
Kiedy
śpiewałem wam
A Wy
Biliście
mi brawa.
Autor
Jacek Marek Krawczyk
Kraków
2015.04.09
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl