Śniłem sobie o kobiecie
Piękna była, lecz ubrana
Przebudziłem się
I spojrzałem na budzik.
Myślę sobie trzeba spać
Godzina jeszcze późna
Co mi tam
Będę śnił o kobiecie.
Wyłonił się obraz
Jeszcze piękniejszy niż był
Zamiast kobiety
Widziałem anioła,
Który śpiewał tą pieśń.
Przepiękne włosy miałam,
A lśniły w słońcu
Jak złoto
Tak Bóg nadał mi kształtu,
Ze uwiodłam nie jednego
Bo nazwano mnie kobietą.
A z oczów blask mi bił
Niczym diament w pierścieniu
Tak trzeba żyć,
By wiedzieć dla kogo
Chce się żyć.
Przebudziłem się
Dźwięk w uszach mi brzmiał
To budzik dzwonił
Przebudź się
Nie pora na sen,
Lecz trzeba zacząć żyć
Z nowym dniem.
Autor zdjęcia i wiersza Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.04.20
Piękna była, lecz ubrana
Przebudziłem się
I spojrzałem na budzik.
Myślę sobie trzeba spać
Godzina jeszcze późna
Co mi tam
Będę śnił o kobiecie.
Wyłonił się obraz
Jeszcze piękniejszy niż był
Zamiast kobiety
Widziałem anioła,
Który śpiewał tą pieśń.
Przepiękne włosy miałam,
A lśniły w słońcu
Jak złoto
Tak Bóg nadał mi kształtu,
Ze uwiodłam nie jednego
Bo nazwano mnie kobietą.
A z oczów blask mi bił
Niczym diament w pierścieniu
Tak trzeba żyć,
By wiedzieć dla kogo
Chce się żyć.
Przebudziłem się
Dźwięk w uszach mi brzmiał
To budzik dzwonił
Przebudź się
Nie pora na sen,
Lecz trzeba zacząć żyć
Z nowym dniem.
Autor zdjęcia i wiersza Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.04.20
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl