Na mojej ulicy wyrósł
Plac zabaw dla dzieci
Tam dorastałem i poznałem
Przyjaciela, którego słuchałem.
Lat mi przybyło i tęskno mi było
Za placem zabaw, którego już nie było
Przyjaźń została, lecz w mej pamięci
I tęskno mi było za tym co się skończyło.
Przyjaźń to jak śliwka drzewo
Które wyrośnie, lecz nie wszędzie
Nie da się go posadzić na pustyni,
Bo nie wyrośnie i nie da owoców.
Szczęście się do mnie uśmiechnęło
W wieku w którym miłość jest jak przyjaźń
I już poznałem innego przyjaciela,
Którego słuchałem jak na placu zabaw.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2021. 10. 06
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl