Nie będzie dni słonecznych
Nie będzie nocy gwiezdnych
Zostanie po tobie strych
Pełny twoich rzeczy starych.
Głosy słyszałem wszystko spal
Niech popiół rozrzuci wiatr
Będziesz szczęśliwy za kilka lat
I nic nie zakłóci twojego spokoju.
Jednak myśl przypłynęła
Jak Jacht do przystani
Wyszedłem na brzeg
I wtedy zrozumiałem.
Inny już świat mnie wita
Z bólem z pamięcią i klęską
Że przecież żyć mi trzeba
I czekać na spotkanie z tobą.
Z moją długoletnią miłością.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2022.10.01
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl