Zatęsknię za lat minionych
Za tą garstką ziemi rolnej
Zatęsknię do tych płócien
Malowanych na fantazji mojej
I zrozumiem, że spotkamy się
W to co wierzę w sercu moim.
A jeśli to już inny wymiar
To smutno mi będzie,
Że nie wrócę do tych płócien
Malowanych we wnętrzu moim.
Jak kształtowały mnie, lecz przecież
Moją historię Ty jak gumką wymażesz
Rodząc się z tym co jest we mnie,
A jednak inne bo już Boskie
Takie życie jak Królestwo Twoje.
I na cóż mi moje starania
Dbania o świat w tym w którym jestem
Jeżeli jedni ratują a drudzy go psują
I nikt nie wie kiedy dokończą
To co jedni zepsują a drudzy naprawią.
Lecz w tym jest jakaś siła,
Żeby przetrwać tu na ziemi
I nie bać się, że inni wierzą
Już w inny wymiar swojego bytu.
Radość i smutek, że
Jesteś i nie ma Cię,
Lecz serce nie sługa
Gdy usłyszy Anielski śpiew…
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2022-10-27
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl