Jakże to mam się wycofać
Pobożnym być i prosić Boga
O jeszcze jeden rok żywota
I nie myśleć a wołać!
Moja wina moja wina
A cóż Ja winny, że lat przybyło
Że bliżej do grobu niż do miłości
Kiedy jeszcze jestem tym kim jestem
Człowiekiem, który nabył trochę mądrości
I w wierze i w pokorze i w miłości.
Jeszcze pragnienie mogę wywołać
Jeszcze wierzyć, że Bóg mnie kocha
I zapomnieć o umieraniu
O sztucznych zębach i kontuzjach
Wyrywając się z moją fantazją,
Że jeszcze mogę kochać, pielęgnować
I realizować marzenie które będzie spełnione
I te obecne, które towarzyszy mi
Bo przecież dalej jestem człowiekiem
Dla kogoś dla siebie i dla bliskich...
Wiersz nie dokończony
Kraków 2022.11.03
Autor Jacek Marek Krawczyk
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl