Wieki miną i przeminą ery
Dni radosne, lecz nie spokojne
Chciałbym zasiąść już przy stole
Wyciszyć się i posłuchać kolęd
O osesku, który urodził się w żłobie.
Wszystko wokół mnie się kręci
Każdy chciałby mieć już spokój,
Lecz wypada mi posprzątać wokół
By mieć spokój i myśleć o Bogu.
Jakże to pytam się sam siebie
Wieki minęły i przeminą ery
A dalej w sercach pozostaje w ludziach
Ta iskierka, która rozpala ogień
W Święta Bożego Narodzenia.
Może cud się zdarzy,
Że już nie zobaczę
I nie usłyszę kolęd,
Lecz już będę w innym wymiarze
Tam gdzie myśl człowieka nie dosięga.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Krakó 2023.12.09
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl