Myśl wiele wymiarów ma
Myśl niespokojna
Jak wicher gna
Po domach po lasach
Świszczy na piszczałkach
Grając na nerwach
Tak jak skrzypek na strunach.
Myśl pobożna
Zaduma i pokorna
Wzywa Boga
Jak Pana swego
By pomógł
Nieś ten krzyż bym mógł
Uwierzyć w cud.
Myśl miłosna
Jaśniejsza niż wiosna
Utkana ze słów kochać
I mieć zamiar brać
I dawać tą cząstkę by zasiać
Tą miłość w łonie.
Myśl umierania
To tęsknota za dnia,
Że jeszcze można
Uwierzyć w drugi świat
Taki jaki mówi nam świat
Zapisany w księgach za dnia.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2024.04.25
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl