Powrót do formy
Powrócę do tych dni radosnych
Gdzie oklasków brak, a dużo roboty
I stanę na wysokości, by znowu
Bić rekordy samotne na bieżni.
Wysiłek trudny, lecz budujący,
Że ciało wzmocnię i wyprostuję
Szalki na wadze między umysłem a ciałem
I będę się cieszył jak dziecko z zabawek.
Młodość powróci i chęć do życia,,
Że coś robię bez przymusu dla siebie
By być jak ten młodzieniec,
Który chce aby marzenia były owocne.
A jeśli jak mleko będę skwaśnieć
To przecież zostaną wspomnienia,
Że Dziadek Jacek nie przestał
Na oglądaniu TV i modlitwach.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2024.06.27