Nie przyność mi kwiatów
nie rzucaj prze demną
tych róż czerwonych
niczym wróżbę,
która daje poczucie miłości
jak kwiaty zwiędłe po tobie
Nie trzaskaj za mną drzwi
nie rzucaj słów na wiatr
lecz daj nadzieję,
że odejdzież odlatując
do kraju który jest twoim
Tak chciałbym zapomnieć
śniadanie na łące
tak chciałbym zapomnieć
ten blask twoich oczów,
lecz wybacz ja odszedłem po tobie
Została nadzieja
ten jeden skarb ukryty,
który zabiorę ze sobą
by móc wspomnieć
ten kraj żegnając się z tobą
Za morzem za lądem
jestem daleko
tak chciałbym wrócić
do kraju, który wita mnie słońcem
lecz wybacz ja jestem u siebie
Autor jacek marek krawczk
kraków 2014.07.08
nie rzucaj prze demną
tych róż czerwonych
niczym wróżbę,
która daje poczucie miłości
jak kwiaty zwiędłe po tobie
Nie trzaskaj za mną drzwi
nie rzucaj słów na wiatr
lecz daj nadzieję,
że odejdzież odlatując
do kraju który jest twoim
Tak chciałbym zapomnieć
śniadanie na łące
tak chciałbym zapomnieć
ten blask twoich oczów,
lecz wybacz ja odszedłem po tobie
Została nadzieja
ten jeden skarb ukryty,
który zabiorę ze sobą
by móc wspomnieć
ten kraj żegnając się z tobą
Za morzem za lądem
jestem daleko
tak chciałbym wrócić
do kraju, który wita mnie słońcem
lecz wybacz ja jestem u siebie
Autor jacek marek krawczk
kraków 2014.07.08
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl