No tak wypiłem i co z tego mam
Kaca moralnego i długi za grosz.
Poszedłem do pracy wczas rano
Wyszedłem z pracy bez entuzjazmu.
No tak pracowałem i co z tego mam
Mięśnie obolałe i wypłata na
rachunki.
W niedziele rano odpoczywałem
No tak odpoczywałem i co z tego mam
Odleżyny na tyłku i dym po
papierosach
Jaki unosił się w moim mieszkaniu.
Teraz nowy tydzień się zaczął
No tak całe siedem dni i co z tego mam
Zajęty czas od rana do wieczora
I pieniądze na benzynę abym odjechał
i przyjechał.
A kiedy zasypiam to jestem na wakacjach
Szybuję nad ziemią i cieszę się
Takim jaki jestem gdy śpię.
No tak gdy śpię i co z tego mam
Spokój i odlot do trzeciego wymiaru.
Jaki każdy pragnie by był świat.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.02.13
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl