No cóż kochanie!
Kupiłem nam samochód
Nie pytaj! – zarobiłem!
Wymówki, że mało zarobiłem.
Wybacz jestem zmęczony
Seks nie bawi mnie
Ale tęsknię.
Za czym kochanie?
Za dzieciństwem.
Tak chciałbym mieć dziecko
Już nie po to żeby się chwalić
Domem, Drzewem, i Synem,
Ale po to, żeby być kimś,
Żebym miał autorytet
I żebym miał rodzinę
Tą małą komórkę
Okno na świat,
Aby nie czuć się ubezwłasnowolniony
Od destrukcji jaką jest wzrastanie w
sobie.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.02.16
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl