Wsiadłem w samochód
Jechałem przed siebie
Chciałem powrócić
Do lat tak mi bliskich.
Znaki na drodze
Tak trzeba by przeżyć
I także wyryte w mej pamięci
Pozostałości po dniach przeżytych.
Zahamowałem i wysiadłem
Spojrzałem na znak i zrozumiałem
Ze przetrwa to miasto be ze mnie
Choć dzieciństwo zostało w tym
mieście.
Zapukałem, zapytałem
Tak chciałem ją zobaczyć
Tą pierwszą dziewczynę
Z którą świat poznawałem.
Wyjechała do Kanady
A Matka, Ojciec
Oni już umarli
Wsiadłem w samochód i odjechałem.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.06.24
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl