Gdzie jesteś jak pragnę cię
Samotny być to huragan
Wiejący mocno w różne strony
Zrywa przyjaźnie i mosty.
Nie ma, pustka wokół mnie
Wszyscy są tak naturalni
Jak te jabłka na straganie
Nic nie smakują kupując.
Odwagi mi trzeba i szczęścia
I zainwestować w uczucie,
Który wyzwoli mój potencjał,
Ze warto kochać ze wzajemnością.
Pytam się mamy, taty
Pytam się osób trzecich
I sam już nie wiem
Czy Bóg ważniejszy od Ciebie.
Może to wyda się śmieszne
Lecz się ośmielę i pozwolę
Być wobec Ciebie otwarty i szczery
Nic nie ukryję wobec Ciebie.
Jeżeli zechcesz zaakceptujesz mnie
Takiego jaki jestem
I już wiem, że rodzi się miłość
Dlatego, że wybrałem Ciebie.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2019.03.18
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl