Czasami pomyślę
Szukam w szufladach w szafie
Coś co przypomni te dni,
Kiedy chciałem być inny
Od tłumu, który był jednolity.
Czerń dżinsy niebieskie i slipy
Wszystko w barwach jesiennych
Matowe nie błyszczące
Jak oczy świecące do przyszłości.
Coś mi się zdaje, że już wygasło
Pamięć jakby nie taka
Wydawałoby się że jestem w domu
Jednak brak staroci z przeszłości.
Czasami pomyślę, że Ja inny byłem
I inne to były czasy bo komunistyczne
Jednak gdy patrzę na młodzież
Wydaje mi się, że Ja też taki byłem
Jak Oni
Z wiecznym uśmiechem
Z oczami jak czarny diament błyszczący
Do ludzi do rzeczy do miłości.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2023.05.08
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl