Koleje życia
A kiedy młodość wzywała
Do bycia kimś lub być
To przecież marzenia wypełniała,
Że pięła się jak latorośl do góry
By spocząć na tym co daje byt.
A kiedy dojrzałość wzywała
Do mieć z serca poczętego
To przecież marzenia wypełniała,
Że nie sam a z kimś być
By spocząć na tym co daje miłość.
A kiedy starość wzywała
Do zachowania tego co jest
To przecież marzenia wypełniała,
Że jeszcze chciało się żyć
By utrwalić swój byt tu na ziemi.
A kiedy wiara wzywała
Do przetrwania by żyć
To przecież marzenia wypełniała,
Że jeszcze mogę być tam gdzie Ty
Ten w którego wierzę jak Chrystus na krzyżu.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2024.11.12