Total Pageviews

Wednesday, 27 November 2024

Na Krakowskim rynku

 

Na Krakowskim rynku


Jeszcze w uszach słyszę

Dźwięk hejnału z wieży

Stojąc pod pomnikiem Adamem

Choć mam lęk przed śnieżycą,

Że wszystkie krakowskie szopki zasypie.


Upatrzyłem sobie jak i brać być tam

Widzieć Tą dziecinę Bożą w szopce,

Lecz jest ona jak choinka w ozdobach

Świecącą, błyszczącą niczym kram.


Krakowiaka mi zagrajcie

Wiwat wszyscy kolędnicy!

Niech świat wie, że w Krakowie

Szopki robią zwykli ludzie

Starzy młodzi i miłośnicy.















Zima zima chłodem straszy

Lecz gdy szopkę zobaczę

To nabiorę ochoty by zimę przeprosić

Wiedząc, że o tej porze

Trzeba witać dzieciątko Boże

I z tym widokiem święta spędzać mogę.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.11.27



No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl