To nic, że wykipiło mleko
To nic, że jesteś zdenerwowana
To nic, że ciągle płaczesz
Przecież wierz, że przejdzie
Nim słońce zajdzie za widnokręgiem
Nastroje masz jak pogoda
Czasami grzejesz jak słońce
Czasami jesteś zimna jak lód
Przecież wierz, że przejdzie
Nim słońce zajdzie za widnokręgiem
A kiedy księżyc zabłyśnie na nieboskłonie
Wtedy ty rzucasz wszelkie smutki
I biegniesz wśród jaźni wyobraźni,
By wrócić do obrazów dziecięcych
Mówiąc wtedy było mi najlepiej
Ja słucham i myślę co się zagubiło
W tym świecie ludzi dorosłych
Czyżby czystość najwności serca,
A może beztroskiego życia
Takiego jaki sobie wyśniłaś teraz.
Autor jacek marek krawczyk
Kraków 2014.06.26
To nic, że jesteś zdenerwowana
To nic, że ciągle płaczesz
Przecież wierz, że przejdzie
Nim słońce zajdzie za widnokręgiem
Nastroje masz jak pogoda
Czasami grzejesz jak słońce
Czasami jesteś zimna jak lód
Przecież wierz, że przejdzie
Nim słońce zajdzie za widnokręgiem
A kiedy księżyc zabłyśnie na nieboskłonie
Wtedy ty rzucasz wszelkie smutki
I biegniesz wśród jaźni wyobraźni,
By wrócić do obrazów dziecięcych
Mówiąc wtedy było mi najlepiej
Ja słucham i myślę co się zagubiło
W tym świecie ludzi dorosłych
Czyżby czystość najwności serca,
A może beztroskiego życia
Takiego jaki sobie wyśniłaś teraz.
Autor jacek marek krawczyk
Kraków 2014.06.26
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl