Pytasz dlaczego jestem przy tobie
Rozgrzewam twoją dłoń
Mając nadzieję, że wyciągnę ciebie
Z mroku jaki panuje wokół ciebie.
Siedzę przy tobie i czekam wspominając
Kiedy byliśmy młodzi, odważni
Nie lękając się co będzie przed
nami
Znosząc trud codzienny.
Starzeliśmy się z czasem
Choć on zawsze młody.
Nie myśleliśmy o starości
Tylko chcieliśmy spełnić marzenia.
Jednak przyszedł ten dzień
Kiedy matka i ojciec nam mówili
Dopóki jesteście młodzi
Świat jest taki jaki stworzyliście
sobie.
Śmialiśmy się, braliśmy co się
dało
Za jaką cenę to tylko my wiemy
Teraz jeżeli odejdziesz od de-mnie
Smutek zagości w mojej Duszy.
I pozostaniesz w mojej pamięci
Do końca moich dni
Tak mi dopomóż Bóg
Dopóki nie odejdę w świat nieznany.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.07.20
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl