Za wirowane lata za wirowane wiatry
Liście wirują wraz z wiatrem
To się unoszą to opadają
Dając radość tym którzy je
zbierają.
Moja córka ułożyła w Biblii
Suszyły się w niej wiele lat
Otworzyłem i zdumiony byłem
Kiedy myśli złote zachowane
Tymi wysuszonymi liśćmi były.
Teraz patrząc z góry
Wcale nie żałuję
Wiedziałem i tak wychowałem
Ciągle mając na uwadze
Ze będę podsumowany
Jak wychowałem swoją córkę.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.07.08
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl