Byłem wtedy u Ciebie
Otworzyłaś drzwi
Witałaś mnie serdecznie
Kolacja była naszym ukoronowaniem.
Siedziałem naprzeciwko Ciebie
Widziałem Ciebie w kolorze świecy
Blask bił od Ciebie
Tak byłem zakochany.
Początek naszej miłości dała córka
Która przyszła na świat
Niczym kometa mknąca
Dając nadzieję i plany.
Teraz wspominam i myślę
Co się stało
Kiedy rozeszliśmy się w zgodzie
Teraz już wiem
Osoba trzecia mieszała w kotle.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.07.03
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl