No cóż minęło
Jak każdy dzień
Ten czas jaki niósł sens
Wartość myśli
Była ważniejsza niż pieniądze
Trzymałem się jej
Jak małe dziecko spódnicy
Coś się stało
Mury Jerycha runęły
Wszystko przepadło
Została tylko wolność
Na cóż mi ta wolność
Gdy myśl nie błądzi nie szuka sensu
Tak chciałbym jeszcze raz przeżyć
Młodość, która mnie kształtowała
Jak jubiler diament w pierścieniu
Krzyż ponieść cierpieć jak Jezus
Poświęcić się młodości i kochać
A może zarabiać dukat do dukata
Na cóż mi ta wolność gdy brak sensu
Szedłem ulicą do domu mego
Karetka jechała na sygnale
Serce zabiło mocniej - pobiegłem
I oczom nie wierzę
Drzwi zamknięto przede mną
Na cóż mi ta wolność
Gdy mury Jerycha runęły
Na cóż mi ta wolność
Gdy nie potrafię mojemu życiu
Nadać sensu.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2019.12.31
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl