Bruder popatrz na mnie
Nie uciekaj wzrokiem
Udajesz, że śpisz
A merdasz ogonem.
Mam ci coś do zakomunikowania
Ty jesteś pies a Ja człowiek
Ja leżę na wersalce
A ty na swoim posłaniu
I tak zostanie pókim zdrowy.
Ja wiem psia duma
Przez ciebie przemawia
Chciałbyś być mną a Ja
No właśnie kim!?
Brak ci słów, nie szczekasz
I nie merdasz ogonem.
Jeżeli chodzi o rasę Bruder
To Ja wiem, żeś rasowy kundel
Chociaż nie wiem dlaczego
Ciągle pytają czy partnerkę ma
Na swoim utrzymaniu.
Dorosły jesteś i pan na włościach
Domagasz się aby Ja był przy tobie
I obsługiwał cię będąc na zawołanie,
Bo przecież ty sam zostać nie możesz.
Chodzisz za mną w krok w krok
A gdy Ja jem ty patrzysz
Swoimi ślepiami i myślisz kiedy
On zrozumie, że Ja powinienem
Jadać jak mój wyimaginowany właściciel.
Na spacer chodzę z tobą
I właściwie nie wiem
Czy Ja czy ty mnie prowadzisz
Po ścieżkach, które znaczysz
A Ja sprzątam po tobie jak po sobie.
I chociaż miłością cię darzę
To jednak wiec, że moja miłość
Nic nie ma wspólnego z uczuciem
Tylko z przywiązaniem.
Autor Jacek marek krawczyk
Kraków 2022. 08.15
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl