Życie kontrolowane
Cóżeś tak wybałuszył oczy Tatuś
Jakbyś mnie chciał skarcić
Nie powiem wydałam duże pieniądze,
Ale z myślą o tobie Tatuś.
Tak komórka wypasiona, a
Jakby tego było mało
To smart watch z aplikacją
I gumę do ćwiczeń siłowych
Żebym nie zapomniał, że mimo lat
Jeszcze jestem młody.
A ja ludziska spotykam i mówię
Jak to moja kochana córeczka
Kontroluje mnie mimo że
Mieszka 30 km ode mnie.
Uwierz mi zaczynam dzień
Tak jak każdy człowiek,
Lecz gdy usiądę sobie
Popijając kawę czarną
I czytając książkę
Wtedy zegarek dzwoni
I pokazuje, że czas na wychodne.
I cóż ja mam robić
Wychodzę do sklepu, a
Tu dostaję nagrodę
Smart dzwoni i konfetti
Mi pokazuje-niby nagrodę.
Zakup robię idę z tymi siatami
Jak kobieta mająca 10 w rodzinie
I się za głowę chwytam, bo
Sąsiadka mówi mi
Kup pan sobie wózek
Po co te ciężary dźwigać.
Słowo ci rzekłem, że książek
Nie mogę czytać
A ty mi laptopa kupujesz
I wgrywasz tysiąc książek,
Żebym miał co czytać
I nie narzekał na złe oświetlenie.
Aplikacje mi wgrałaś GPS-es
I tylko patrzę ile km i czasu
Poświęciłem idąc do koleżanki
I jakby tego było mało
To mówi widzenie kontrolowane
Przez twoją córeczkę.
Ja wiem, że dbasz o mnie
Lecz wybacz
Ja w innym jestem świecie
I tylko myślę co zrobić
Żebym to ja a nie ty
Kontrolował ciebie.
Tatuś ja dla twego dobra
I nie miej do mnie pretensji
Przecież wierz, że za komuny
Nie było tych technicznych rzeczy
A ja nie mam czasu by cię uczyć.
W tę słyszę w słuchawce wnuka
Dziadek przyjedź do nas
Pooglądamy sobie bajki
I zaśpiewamy „Gwiazdeczkę”
Na Boże Narodzenie.
Już nie wytrzymałe rozłączyłem się
I pomyślałem, że dzieckiem to ja nie jestem
I niech córka ma swoje życie
I takie jakie widzi w aplikacji
W której jestem i mnie nie ma
Ponieważ wszystko jest u koleżanki.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2024.01.12
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl