Total Pageviews

Tuesday 27 August 2024

Kobieta moich marzeń

 

Kobieta moich marzeń


Idę chodnikiem jak Bóg przykazał

Przed sobą i za sobą mam obraz

Współczesnej kobiety bez makijażu,

Ale za to wyemancypowaną z kobiecości

Lecz usłużna modzie polskiej.


Cóżeś to niewiasto sprawiła, żeś pokochała

Mężczyznę obcującego z Modą Polski

Wydrwigrosza z pracy rąk swoich

Mieniącego się za maczo młodej Polski,

Który emancypuje się do roli kobiet.


Jurny jestem i prawo mam za sobą,

Lecz kobieta woła ja wolna od chłopa

I nijak ją skusić do miłości gdy nie ma

Tego co ma ona instynktu do równości

W tym co się zwie kochania w równości.


Jakże to pytam się tej którą mam na oku

Ty żądasz abym był równy tobie

Jak Królik z Królikiem w tej samej klatce

Wiedząc, że masz to co ja nie ma, a myślisz

Że oboje mamy macierzyństwo do porodu.


Więc Ja już grzecznie proszę wyjdź za mnie proszę

Na wszystko przymknę oko bylebyś miała mnie

Za faceta, którego kochasz, lecz nie Królika,

Tylko mężczyznę jakiego Bóg stworzył

Do miłości, kochania i wierności w familii,


Którą obydwoje sobie założymy w Polsce.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.08.27


No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl