Przyszedł Pan do Pani
Propozycja nie do odrzucenia
Dla Pani
Pan zadowolony
Pani obrasta w piórka
Tak bardzo pokochała,
Lecz nie Pana,
A pieniądze.
Pan nie bacząc na nic
Chojny był, aż do bólu
Chciałoby się rzec
Zakochany,
Lecz nie w Pani,
A w swoich upodobaniach.
Teraz Pan i Pani
Kontrakt podpisali
Obydwoje byli szczęśliwi,
Lecz nie rodzice,
Którzy widzieli
To co nie widzieli
Pan i Pani.
Pan i Pani tworzyli historię
Historię na miarę stulecia
I tak się przeplatało,
Ze obydwoje sami już nie wiedzieli
Czy ja to Pan Czy Pani.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.06.19
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl