Błękitne oczy zauroczyły mnie
Przyciągały mnie jak lazurowe niebo
Uniosły mnie, że lżej
Zrobiło mi się na sercu.
Pobiegłem za przeznaczeniem
W niej widziałem nadzieję
Urzekły mnie jej oczy
Chciałem kochać i być kochany.
Była piękna urocza i atrakcyjna
Miała na sobie sukienkę
Błękitną jak jej oczy
Powiewała z wiaterkiem,
Który ochładzał moje zapały.
Miałem nadzieję, miałem odwagę
Powiedzieć jej co myślałem
Lecz kiedy spojrzałem w jej oczy
Nic nie powiedziałem zaniemówiłem.
Jakże Pan śmie zatrzymywać mnie
Jakże Pan śmie prosić mnie
Bym wypiła z Panem kawę
Ja odmawiam stanowczo
Proszę odejść i nic już nie mówić.
Ostatni raz spojrzałem w jej oczy
Chciałem ją zapamiętać
Taką jak lazurowe Niebo
Nad moim domem nad rzeką.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.12.10
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl