Sąsiad mówi
Żona się kłóci
A ja sam już nie wiem
Czy pies mój
Podobny czy nie podobny jest
Do swego właściciela.
Kiedy był szczeniakiem
Radość w domu
Kiedy dorósł
Przypomniano sobie
O obowiązku wobec psa.
Mówiono mi
To twój pies
I tak z rana
I z południa
I z wieczora
Chodziłem z nim
Jak kulawy z kulą.
Gdy już dopadła go starość
Wtedy on wpatrywał się we mnie
I tam gdzie ja
On zawsze był przy mnie.
Teraz wiem, że pies jest psem
Niczym nie podobny do pana
I tak naprawdę to on
Daje radość i poczucie obowiązku,
Ze jeszcze on jest w domu.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.08.26
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl