Przyszedłeś do mnie
Jak wiosenny bukiet
Mieniący się różnymi barwami
A woń rozpływała się
Jak zapach pierwszych pomarańczy.
Miejsce szczególne miałam
Pod najświętszym obrazem
Flakon z kryształu
Na którym promienie grały
Melodię jaką ty lubiłeś.
Wtem cisza, uśmiech na twarzy
Błysk oczów i usta promienne
Jakby chciały zamoczyć się
W strumyku mojej wyobraźni
Śniącej o miłości jaką my znali.
A kiedy nasze ciała
Zapachu nitką powiązane
Słychać było bicie serc naszych
I ciche szeptane słowa miłość,
Które były magicznym zwierciadłem.
I tak już zostało data pamięci
W którym to dniu zawsze co roku
Jest i będzie stał na komodzie
Bukiet kwiatów w kryształowym wazonie
Pod najświętszym obrazem patronki
Matki Boskiej.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.10.14
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl