Total Pageviews

Thursday 4 July 2024

W nie parzyste dni

 

W nie parzyste dni


Deszcz spływa po mnie,

Lecz ja nie uciekam

Obmywam się w strugach

Z tych grzechów,

Których chcę się oczyścić.


Spotkanie boli gdy Bóg wie,

Z tą naturą o której każdy wie

Że jest żywiołem i ochłodzeniem

Z tych chwil gdy jestem sam na sam

W objęciach uścisków z nią.


Lecz gdy wybiega a ja razem z nią

To nic nie łączy, a rozdziela nas

Każdy chce być kimś i uwierzyć,

Że potrafi zaświecić jak słonice

W deszczowe dni tęczą dla innych.


Zmęczeni padamy i znów czekamy

Czy znów będziemy w pełni

Rozjaśnić jak księżyc tą noc

W miłości splatani i mówiący

Kocham cię, kocham cię.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.07.04

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl