Pożółkły liść z domieszką
czerwieni
Opadał jak piórko na ziemię
A wiatr był cichutko,
Bo chciał spełnić jego życzenie.
Tak w życiu bywa
Ze każdy pragnie
Na koniec swego życia
Być pochowany na swojej ziemi
W tym miejscu w którym
Już i będzie leżeć jego rodzina.
Drzewo nie płacze wszak
Twardo zakorzenione
I wie na pewno, że mimo jesieni
Przetrwa te dni w których odchodzą
Ci co mu byli bliscy.
Czasami łezka w oku
Zamąci myśli czyste
Gdy drzewo przypomni sobie
Jak żegnało swoich bliskich
Kiedy znowu zaczęły opadać
Liście z domieszką czerwieni.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.04.27
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl