Spotkanie w strofach muzyki
To jak balsam na ranę
I nie wierz czy doczekasz
Tych dni kiedy będziesz
Tym kim zostaniesz.
Tak myśl przelotna buzuje
Jak niedojrzałe wino w bukłaku
I choć nie wierz jaka iskra płonie
W tych sercach w których pozostaniesz.
Do końca dni przetrwania naszych
wspomnień.
Nie pytaj ich gdzie spoczniesz
Nie mów, że powrócisz
Wszak wierz, że zostawiłeś za sobą
Tą iskierkę która rozpala ogień
W naszych sercach żyjących dla
myślących.
Zachodzi słońce, przemija dzień
Noc nastaje ciemna i groźna,
Lecz My nie lękamy się
Wszak jest ten który
Kocha cię w Niebiosach.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2017.04.16
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl